Pentagon poinformował, że dowódca irackiej 51. dywizji piechoty poddał się w piątek oddziałom amerykańskim i brytyjskim, zmierzającym z południa przez pustynię w stronę Basry i Bagdadu. Irak stanowczo zdementował w sobotę te doniesienia.
- 51 dywizja, wszyscy jej dzielni dowódcy, oficerowie i żołnierze wciąż walczą z wielką odwagą, zadając najeźdźcy straszliwe straty - powiedział rzecznik sił zbrojnych Iraku w wystąpieniu telewizyjnym.
W piątek wieczorem przedstawiciele Pentagonu podali, że doszło do pierwszego przypadku kapitulacji dowódcy dywizji irackiej i jego zastępców, a żołnierze masowo oddają się w ręce Brytyjczyków i Amerykanów.
Poddana 51 dywizja liczyła około 8000 żołnierzy i przed wojną miała około 200 czołgów. Była uważana za jedną z najlepiej wyposażonych i wyszkolonych w Iraku. Była główną siłą mającą bronić Basry, irackiego ośrodka przemysłowego i dużego portu handlowego na południu kraju.
DA, PAP