Perkuści mają inne mózgi

Aleksandra RogalaAleksandra Rogala
opublikowano: 2019-12-16 22:00

Muzyka i rytm nie tylko łagodzą obyczaje, ale też poprawiają efektywność pracy mózgu.

Niestety, nie wystarczy jej słuchać i ją rozumieć. Trzeba sięgnąć po… pałeczki, bębny i talerze. Z najnowszych badań przeprowadzonych techniką skanowania mózgu (m.in. przez jedną z klinik uniwersyteckich w Bochum w Niemczech) wynika, że perkusiści mają lepiej rozwinięte połączenia neuronowe pomiędzy obiema półkulami mózgu niż przeciętni ludzie — impulsy są przewodzone szybciej.

Fot. Bloomberg

W badaniach wzięło udział 20 profesjonalnych perkusistów, którzy praktykują grę na instrumencie regularnie od co najmniej 17 lat. Ich mózgi porównano z mózgami 24 przypadkowych osób. Gra na perkusji to unikatowa umiejętność. Wymaga symultanicznego i rytmicznego wykonywania różnych zadań motorycznych czterema kończynami, co nie jest łatwe. Dla przeciętnej osoby nawet proste ćwiczenie motoryczne, wymagające synchroniczmego użycia dwóch kończyn jest czasem wyzwaniem. Nic dziwnego, że osoby, które opanowały sztukę uderzania w talerze i bębny w takt muzyki, mają rozwinięte te obszary mózgu, które u innych osób funkcjonują na przeciętnym poziomie.

Co to jednak oznacza dla nauki? Odkrycie może przyczynić się do rozwoju wiedzy na temat sposobów adaptacji ludzkiego mózgu i w przyszłości pomóc w walce z takimi chorobami, jak alzheimer czy demencja. U osób z tymi chorobami impulsy pomiędzy obiema półkulami też przewodzone są inaczej niż u zdrowych ludzi, ale ma to, niestety, negatywne skutki dla ich kondycji psychoficycznej.