Spółka pozbędzie się firmy zależnej, która ma koncesję na wydobycie. Złoża są mało obiecujące.
Spółka pozbędzie się firmy zależnej, która ma koncesję na wydobycie. Złoża są mało obiecujące.
Spółka pozbędzie się firmy zależnej, która ma koncesję na wydobycie. Złoża są mało obiecujące.
Spółka pozbędzie się firmy zależnej, która ma koncesję na wydobycie. Złoża są mało obiecujące.
Petrolinvest za 8 mln USD sprzeda udziały w spółce Profit, do której należy koncesja na wydobycie. 12 lipca podpisał z kazachską firmą TOO AlatauMunaiGaz umowę sprzedaży 50 proc. udziałów. Transakcja zostanie zrealizowana po zakończeniu kompleksowego due diligence oraz otrzymaniu wszystkich wymaganych zgód — najpóźniej w ciągu 90 dni od dnia zawarcia umowy.
Co skłoniło spółkę Ryszarda Krauzego do tej transakcji? Obszar objęty koncesją należącą do Profitu położony jest na południowym skraju basenu południowego Turgaju w środkowym Kazachstanie. W 2007 r. wykonano tu dwa odwierty poszukiwawcze (G-1 i G-4), lecz nie stwierdzono występowania ropy ani gazu. Jak zatem napisano w komunikacie, "koncesja Profitu została zakwalifikowana jako niestrategiczna część aktywów kazachskich".
Spółka podkreśla, że umowa sprzedaży udziałów jest zgodna z wcześniejszymi zapowiedziami zarządu Petrol-investu, dotyczącymi uporządkowania kazachskich aktywów. Jeszcze w listopadzie 2010 r. Bertrand Le Guern, prezes Petrolinvestu, mówił "PB", że niektóre koncesje w Kazachstanie (m.in. Profit czy EmbaJugNieft) prawdopodobnie zostaną sprzedane, a gotówka zasili projekty koncesji OTG.
Podpis: PJ