"Wcześniej (niż do końca marca - PAP) nie zamierzamy składać nowego wniosku" - powiedział Hinc. Dodał, że firma będzie analizować nową taryfę w lutym przyszłego roku, biorąc pod uwagę m.in. koszt nabycia gazu i kurs złotego.
"Okres zimowy jest szczytem cen wobec gazu" - zaznaczył Hinc. Dodał jednak, że spółka nie zna jeszcze ceny, po jakiej będzie nabywała gaz w pierwszym kwartale przyszłego roku. Tym niemniej "podwyżka od 1 listopada zakłada planowane ilości gazu (importu - PAP) do 31 marca".
Prezes Hinc poinformował także dziennikarzy, że PGNiG dopiero od dwóch dni korzysta z zapasów gazów w magazynach.