Norweski koncern zapowiedział, że zmniejszy aktywność na złożu, ale pracownicy zostaną na miejscu. Ograniczona zostanie jedynie ilość ich spotkań i będą mocniej separowani w pomieszczeniach socjalnych.
Na trzech instalacjach na złożu Martin Linge pracuje 776 osób. Equinor ujawnił, że czeka na wyniki badań na obecność koronawirusa jeszcze dwóch pracowników.
Bank inwestycyjny Stifel ostrzegał wcześniej, że morskie instalacje naftowe, które zapewniają ok. 25 proc. globalnej podaży ropy, są tak samo podatne na epidemię koronawirusa jak statki wycieczkowe.