PISF lobbuje za ulgami na produkcję filmową

Magdalena WierzchowskaMagdalena Wierzchowska
opublikowano: 2015-05-06 00:00

20-procentowa ulga podatkowa dla inwestorów zagranicznych może zwiększyć wartość produkcji branży do ponad 300 mln zł.

Stanisław Tyczyński przysłużył się Polskiemu Instytutowi Sztuki Filmowej (PISF). Informacje o problemach zbudowanej ze zbyt dużym rozmachem wytwórni filmowej w podkrakowskiej Alverni zbiegły się w czasie z publikacją raportu PISF i PwC, postulującego wprowadzenie ulg podatkowych dla produkcji filmowej.

— Polski model pobudzania wzrostu produkcji filmowej poprzez system dotacji pochodzących z daniny publicznej nie jest już dziś wystarczający dla rozwoju rynku. Przegrywamy globalny wyścig o udział w międzynarodowych produkcjach — mówi Agnieszka Odorowicz, dyrektor PISF. To ostatnia krucjata Agnieszki Odorowicz na tym fotelu. Za pół roku, po dekadzie szefowania, skończy drugą i ostatnią kadencję. Od powstania PISF ustabilizowało się finansowanie polskich produkcji i sięga obecnie 200 mln zł rocznie. Zwiększyło się również zainteresowanie polskimi filmami, których udział w widowni sięga obecnie 30 proc.

— Możliwość obniżenia kosztów produkcji o 20 proc. zwiększyłaby wartość produkcji filmowej do ponad 300 mln zł — mówi Julia Patorska z PwC.

PwC przypomniał w raporcie, że większość krajów europejskich wprowadziło zachęty podatkowe dla branży audiowizualnej.

— Postulujemy usprawnienie zwrotu podatku VAT z produkcji filmowej, wprowadzenie ulgi w podatku CIT, zachęt podatkowych dla sponsorów z rynku komercyjnego i usprawnienie koprodukcji filmowej — mówi Agnieszka Odorowicz.

— Ulga podatkowa na poziomie 20-25 proc. skutecznie zachęci do sprowadzania produkcji filmowych do Polski. Filmowcy odetchną, bo będą wydawać mniej pieniędzy, ale zyska także kraj, bo takie ulgi mogą stymulować wzrost PKB — mówi Tomasz Kassel z PwC.

Twórcy raportu szacują, że dzięki ulgom polski PKB mógłby wzrosnąć o 35-105 mln zł przy rocznym koszcie wsparcia na poziomie 60 mln zł. Na potrzeby inwestycji zagranicznych postulują utworzenie odrębnego funduszu. — Polska ma gigantyczny potencjał, ale przegrywa ze wszystkimi krajami ościennymi. Mamy lepsze lokalizacje i ekipy, ale przemysł filmowy może powstać wówczas, jeśli otrzyma systemowe wsparcie — mówi Tomasz Bagiński z Platige Image, zdobywca Oscara za film Katedra.