PKP PLK przesuwają inwestycje na nową perspektywę

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2023-09-12 20:00

W nowym programie kolejowym zarezerwowano 6,6 mld zł, m.in. z unijnego FEnIKS-a, na kontynuację opóźnionych zadań. Łącznie na stare projekty może pójść jeszcze więcej nowych funduszy.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • które inwestycje kolejowe obciążą budżet nowej unijnej perspektywy
  • co na to Komisja Europejska
  • które projekty będą wymagały więcej pieniędzy z budżetu państwa
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Z końcem roku PKP Polskie Linie Kolejowe (PLK) muszą sfinalizować i rozliczyć inwestycje unijne przewidziane do realizacji w latach 2014-23. Już wiadomo, że wiele projektów z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko nie zostanie sfinalizowanych i trzeba je będzie dokończyć za pieniądze z nowej perspektywy.

- Procedura fazowania, pozwalająca beneficjentom funduszy unijnych na dokończenie określonego zakresu prac w kolejnym okresie budżetowania, dotyczy ośmiu inwestycji – informuje Karol Jakubowski, rzecznik PKP PLK.

Spora część przesuniętych zadań będzie sfinansowana z programu Fundusze Europejskie na Infrastrukturę Klimat i Środowisko (FEnIKS). Jego realizacja jest przewidziana w latach 2021-27, ale w praktyce finansowanie dopiero wystartuje, a ostateczne rozliczenie powinno nastąpić do 2029 r.

Karol Jakubowski informuje, że w przyjętym niedawno Krajowym Programie Kolejowym (KPK), który będzie realizowany nawet do 2032 r., na ich kontynuację, np. w ramach FEnIKS-a, zarezerwowano 6,6 mld zł. To dużo, bo ponad 1/4 funduszy unijnych z tego programu przewidzianych w KPK na inwestycje kolejowe (cała pula to 24,4 mld zł).

Lista opóźnień

Łącznie na stare projekty trzeba będzie przeznaczyć jeszcze więcej z nowej perspektywy.

- W odniesieniu do pięciu projektów podjęto działania związane z etapowaniem, czyli podzieleniem ich zakresu, w obszarze rzeczowym i finansowym, do realizacji w dwóch perspektywach finansowych. Główną przyczyną decyzji o etapowaniu był brak dostępnego finansowania unijnego w perspektywie 2014-20 – informuje Karol Jakubowski.

Te projekty także będą finansowane z FEnIKSa oraz z budżetu państwa. Ile „zjedzą” z nowej perspektywy? PKP PLK nie podają kwoty. Etapowanie i fazowanie dotyczy takich inwestycji jak: prace na linii nr 7 na odcinku Warszawa – Otwock – Dęblin – Lublin i odcinku Chorzów Batory – Tarnowskie Góry – Karsznice – Inowrocław – Bydgoszcz – Maksymilianowo. Przesunięcia dotyczą także kontraktów na budowę infrastruktury systemu ERTMS/GSM-R, Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej, modernizację odcinka Warka – Radom czy udrożnienie Łódzkiego Węzła Kolejowego, związanego z budową tunelu. Oprócz tego etapowanie i fazowanie jest przewidziane w kontraktach na modernizację stacji Warszawa Zachodnia, odcinka Gdynia Chylonia – Słupsk oraz Bydgoszcz – Trójmiasto. Zmiany harmonogramu prac i finansowania przewidziano również w dwóch projektach dotyczących poprawy bezpieczeństwa na skrzyżowaniach linii kolejowych z drogami.

Karol Jakubowski informuje, ze dotychczas Komisja Europejska zaakceptowała jeden wniosek przewidujący fazowanie. Dotyczy on projektu Ełk - Giżycko. Czas nagli. Polscy urzędnicy spodziewają się rychłego wysypu decyzji unijnych urzędników, dotyczących zmian w harmonogramie polskich inwestycji kolejowych.

„Komisja Europejska prowadzi proces oceny i zatwierdzania projektów, który ma się zakończyć do końca 2023 r.” – informuje biuro prasowe Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej (MFiPR).

Jego przedstawiciele podkreślają, że inwestycje zaplanowane do fazowania, są na różnym etapie. „Oznacza to, że w niektórych inwestycjach w nowej perspektywie pozostanie do realizacji niewielki zakres prac, np. dotyczący uruchomienia systemu zarządzania ruchem na zmodernizowanej już linii kolejowej. Są również inwestycje mniej zaawansowane rzeczowo, w przypadku których zasadnicze prace będą realizowane w perspektywie 2021-2027” - podaje MFiPR.

Przesunięcie inwestycji z CEF

Przesunięcie dotyczy nie tylko inwestycji finansowanych z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, ale także z CEF (Connecting Europe Facility, czyli Łącząc Europę). One również miały być sfinalizowane do końca 2023 r., ale wykonanie i rozliczenie wydłuży się w wielu przypadkach nawet o rok. Przesunięte będą m.in. inwestycje na liniach: Poznań Główny – Szczecin Dąbie, Zabrze – Katowice – Kraków, Czyżew – Białystok, Kędzierzyn Koźle – Opole, Białystok - Ełk i Rzeszów - Medyka oraz projekty związane z poprawą dostępu do portów w Szczecinie i Świnoujściu. Na tym nie koniec - kolejarze zamierzają wystąpić z kolejnymi wnioskami o wydłużenie terminu realizacji.

Kosztowne roszczenia

Jakub Majewski, prezes Fundacji ProKolej, zwraca uwagę, że przesunięcie inwestycji ze starej perspektywy pochłonie nie tylko znaczną część funduszy unijnych z nowego rozdania, ale też - w związku z waloryzacją i roszczeniami wykonawców - więcej pieniędzy z budżetu państwa. Dotychczas PKP PLK przedstawiły listę 12 projektów, z których każdy może być droższy o co najmniej o 100 mln zł. Wiąże się to z indeksacją spowodowaną wzrostem cen materiałów podczas pandemii i po wybuchu wojny w Ukrainie, a także weryfikacją zakresu prac. Indeksowane i weryfikowane są też projekty przesunięte na nową perspektywę - np. modernizacja stacji Warszawa Zachodnia czy budowa Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej i infrastruktury GSM-R. Kontrakt na GSM-R jest jednym z najtrudniejszych, bo konsorcjum wykonawcze i PKP PLK mają wobec siebie wzajemne wielomiliardowe roszczenia – każda ze stron szacuje je na około 3 mld zł. Trwają mediacje przed Sądem Polubownym przy Prokuratorii Generalnej. PKP PLK uczestniczą także w mediacjach z Trakcją, której są udziałowcem, w sprawie kontraktu na budowę Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej.