- Wynik netto jest wyższy od oczekiwań ze względu na inną niż spodziewana kontrybucją z działalności zaniechanej, związaną głównie z klasyfikacją platformy „n”. W pierwszym kwartale tego roku wynik na działalności zaniechanej wyniósł 6 mln zł, podczas gdy w czwartym kwartale 2011 roku było to minus 67 mln zł - mówi serwisowi pulsinwestora.pl Andrzej Knigawka, szef analityków ING Securities.
- Chyba po raz pierwszy dynamika przychodów jest napędzana przez n-kę. Kurczą się przychody z nadawania telewizyjnego, przychody z nowych mediów spadły pierwszy raz od trzeciego kwartału 2009 roku. Wyniki n-ki będą ograniczać erozję przychodów grupy. Współpraca z Orange przynosi wymierne efekty, spółka wdrożyła CRM, co obniżyło churn przy stabilnym ARPU - dodaje specjalista.
Jak ocenia, spółka przedstawiła wyjątkowo kiepskie prognozy telewizyjnych wydatków reklamowych w drugim kwartale tego roku.
- Można zakladać, że spadki w drugim kwartale były większe niż w pierwszym. To jest nie do odrobienia w drugiej części roku. Inwestorzy unaocznili sobie, że telewizyjne wydatki reklamowe w tym roku będą niższe niż w ubiegłym - mówi Andrzej Knigawka.
- Sprzedaż Onetu jest podyktowana chęcią zmniejszenia wysokiego długu. Wiele zadłużonych spółek medialnych z regionu uznaje za priorytet zmniejszenie zadłużenia w niepewnych czasach. To samo dotyczy CME czy Cyfrowego Polsatu - dodaje analityk ING.