W dwucyfrowym tempie rosły na sesji 21 stycznia notowania Platige Image po publikacji strategii na lata 2021-2025. Firma zamierza rozwijać własne produkcje filmowe i wejść w branżę gier, by świadczyć tam takie usługi, jak np. tworzenie grafiki komputerowej. Możliwe, że firma przejmie zespoły deweloperskie, albo wejdzie w spółkę z innymi podmiotami. Scenariuszy jest więcej - produkcja gier “in house” czy umowy, zakładające podział zysków.
– Często byliśmy pytani przez inwestorów i kontrahentów o to, dlaczego nie działamy w tym sektorze. Widać, że zainteresowanie grami komputerowymi to trwały trend konsumencki, dlatego w ostatnich latach silnie rosła liczba projektów usługowych, dla sektora gamingowego. Pracowaliśmy nad projektami typu AAA [czyli z najwyższej półki i z największymi budżetami - red.]. W przypadku własnych projektów mówimy jednak raczej o mniejszych produkcjach – mówi Karol Żbikowski.
Menedżer dodaje, że atutem Platige Image jest zespół kreatywny i umiejętności tworzenia strony wizualnej produkcji.
Prace nad pierwszymi grami mają rozpocząć się jeszcze w tym roku. Karol Żbikowski zaznacza jednak, że wejście w branżę gamingową jest na zbyt wczesnym etapie, by mówić o szczegółach.

– Na początku budżet projektów będzie ograniczony do kilku milionów złotych. Oczywiście w sektorze filmowym modele finansowania są oparte o tzw. soft-money, czyli finansowanie z instytutów filmowych, umowy koprodukcyjne czy też operatorów platform streamingowych i tu budżety zależą od wielkości produkcji – dodaje Karol Żbikowski.
Platige Image będzie produkować filmy i seriale animowane oraz live action. Chce tworzyć także produkcje o własnym IP (własności intelektualnej) i będzie rozwijać usługi serwisowe w zakresie wirtualnej produkcji, obsługi projektów filmowych i reklamowych, a także planów zdjęciowych.
Firma rozważa pozyskanie kapitału w drodze emisji akcji oraz przeniesienie notowań z NewConnect na główny rynek GPW do końca 2022 r., pozyskanie inwestorów do spółek celowych, a także wspólne przedsięwzięcia z innymi podmiotami z branży.
– Pewnie scenariusz z emisją o wartości na kilka milionów złotych na NewConnect pojawi się w tym roku. Natomiast większa emisja możliwa jest przy przejściu na główny rynek GPW. Zakładam, że w tym czasie rozpoczniemy projekty, które będą potrzebowały większego finansowania – mówi Karol Żbikowski.
Wyceniana na 95 mln zł spółka w trzech kwartałach 2020 r. wypracowała 66,6 mln zł przychodów (w porównaniu do 66,3 mln w analogicznym okresie 2019 r.) i 2,1 mln zł zysku netto (spadek o 49 proc r/r). Wynik EBITDA wyniósł 6,3 mln zł i był mniejszy o 22 proc. niż w 2019 r.