Plus Bank wychodzi na czysto

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2023-07-25 20:00

Bank Zygmunta Solorza wypracował pierwszy zysk od lat. Ale co ważne, udobruchał nadzór: zamroził biznes i wreszcie podniósł kapitały.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • dlaczego KNF chciała zawiesić działalność Plus Banku i sprzedać innemu bankowi
  • jaki był wynik banku za 2022 r.
  • o ile zmniejszyła się suma bilansowa
  • czy Zygmunt Solorz kupi bank na Ukrainie
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Najmniejszy bank w Polsce niknie w oczach. Suma bilansowa Plus Banku zmniejszyła się w 2022 r. z 1 mld zł do 660 mln zł. Jeszcze siedem lat temu aktywa przekraczały 2,5 mld zł. Tyle, że Plus Bank znalazł się wtedy 110 mln zł na minusie. W 2022 r. wypracował 38 mln zł zysku i był to pierwszy dodatni wynik od wielu lat. Czy to oznacza, że Plus wychodzi na prostą?

Pańskie oko:
Pańskie oko:
Zygmunt Solorz, właściciel Plus Banku, osobiście jest zaangażowany w biznes. OD kilku lat zasiada w radzie nadzorczej, a w 2020 r., został wydelegowany do pracy w zarządzie

Trzeciorzędny biznes

W przyszłym roku minie 25 lat, od kiedy Zygmunt Solorz przejął Invest-Bank, przechrzczony w 2013 r. na Plus Bank. Ale raczej nie będzie świętować jubileuszu. Właściciel Polsatu, znany z dobrej ręki do biznesu, na inwestycji w bank wyszedł co najwyżej średnio. Nie tylko na niej nie zarobił, ale musiał sporo dołożyć, szczególnie w ostatnich latach. Invest-Bank nigdy oczkiem w głowie Zygmunta Solorza nie był. Nie krył się on z tym, że na bankowości się nie zna. Bank przez lata wegetował: nie rósł, ale też nie malał. Co kilka lat pojawiały się pogłoski, że właściciel chce go sprzedać, ale do transakcji nigdy nie doszło.

Był jeden moment, kiedy Zygmunt Solorz na chwilę zainteresował się bankowością: w latach 2012-14 rynek bankowy przeżył gorączkowy okres aliansów bankowo-telekomowych. mBank związał się z Orange, natomiast Alior wszedł w alians z T-Mobile. Telekomy wnosiły w posagu rozbudowaną sieć sprzedaży i bazę klientów, a wianem banków było know how w zakresie oceny ryzyka. Wydawało się, że połączenie Plus Banku z Plusem to będzie mariaż idealny, bo w ramach jednej grupy z błogosławieństwem jednego właściciela.

Dość szybko jednak okazało się, że bankowość i telekomy to dwa różne, trudne do pogodzenia światy. mBank rozstał się z Orange, Alior z T-Mobile. Oficjalnego rozwodu w grupie Polsatu nie było, ale związek banku z Plusem zakończył się uwiądem.

Dla Zygmunta Solorza bankowość znowu znalazła się w kategorii biznesów trzeciorzędnych. Pytany o Plus Bank, odpowiadał, że jeść nie woła. Wkrótce okazało się, że apetyt ma nienasycony. Na ratowanie banku Zygmunt Solorz wydał kilkaset milionów złotych. Pieniądze zresztą to nie wszystko. Sprawa z Plus Bankiem mogła nadwerężyć reputację najbogatszego Polaka.

Reputacyjne ryzyko

W 2016 r. wyszło na jaw, że niewielki portfel kredytowy Plus Banku jest złej jakości, bo kredyty były udzielane w wątpliwy sposób, a nawet z naruszeniem prawa, co sprawiło, że jeden z prezesów został aresztowany, a sprawą zajęła się prokuratura. Bank zaczął ponosić duże straty, jak na skalę prowadzonego biznesu (blisko 200 mln zł w latach 2017-21) i kapitał powoli topniał do poziomów, które zaalarmowały nadzór finansowy. Do tego dochodziły roszady w zarządzie i permanentny brak prezesa. KNF postanowiła zareagować. W maju 2019 r. nadzór ustanowił kuratora w banku. W lipcu powiadomił Plusa o wszczęciu postępowania administracyjnego w przedmiocie zawieszenia działalności banku i przejęcia przez inny bank. Kolejne pismo KNF wysłała pod koniec miesiąca z informacją o decyzjach w sprawie ograniczenia działalności Plus Banku.

Bank oprotestował decyzje nadzoru, ale z raportu za 2022 r. wynika, że postępowanie trwało aż do ubiegłego roku. Oczywiście trudno wyobrazić sobie przymusową restrukturyzację banku najbogatszego Polaka, dla którego jest to jeden z wielu biznesów, na dodatek nieistotny. KNF musiał jednak sięgać po narzędzia nadzorcze, przewidziane przepisami, które zresztą przyniosły pożądany efekt. Choć nie stało się to znowu aż tak szybko.

Najlepiej skapitalizowany bank

Kapitały w banku rosły powoli. W 2020 r. Plus ledwie przekraczał regulacyjne minimum 8 proc. Rok później poziom kapitałów najwyższej jakości (Tier 1) wnosił 9,5 proc. Na początku 2022 r. spadły poniżej regulacyjnego wymogu, ale na koniec roku Plus był już jednym z najlepiej skapitalizowanych banków ze wskaźnikiem Tier 1 na poziomie 19,1 proc. i łącznym wskaźnikiem wypłacalności powyżej 24 proc.

Bank trzykrotnie podwyższał w ubiegłym roku kapitały. W efekcie już w lutym 2022 r. KNF umorzyła postępowanie w sprawie przejęcia Plusa przez inny bank a także zawieszenia działalności i ustanowienia komisarza. W maju zapadła kolejna ważna decyzja: komisja zrezygnowała z zastosowania środka „wczesnej interwencji”, polegającego na wezwaniu zarządu do pilnego zwołania walnego, żeby podjęło decyzję o pokryciu strat i podwyższeniu funduszy.

W kwietniu KNF zatwierdziła plan naprawczy banku. Trzeba dodać, że miesiąc wcześniej nadzór nałożył na Plusa 400 tys. zł kary za nieprzedstawienie planu w terminie.

Z raportu za 2022 r. wynika, że Plus ma zamiar kontynuować działalność, przy czym nadal w pasywnej formie jak obecnie, czyli bez kredytowania. W ubiegłym roku bank wystąpił do KNF o licencję agenta rozliczeniowego i ma zamiar zająć się obsługą płatności klientów grupy Polsat.

Bank działa w szkieletowej obsadzie - na koniec 2022 r. zatrudniał 86 osób.

Ukraińcy podziękowali

Może zastanawiać fakt, że Zygmunt Solorz, pomimo doświadczeń w bankowości, zdecydował się w marcu zaproponować Ukrainie przejęcie Sense Banku, czyli dawnego Alfa Banku, jednej z największych instytucji finansowych na tamtejszym rynku. Do niedawna należał on do grupy finansowej kontrolowanej przez dwóch oligarchów rosyjskich: Michaiła Friedmana i Petra Avena. W marcu tego roku Simeon Dyankov, zarządzający Sense Bankiem, powiedział ukraińskim mediom, że dostał list intencyjny od polskiego inwestora zainteresowanego przejęciem banku, który przesłał do ukraińskiego banku centralnego. Dodał, że trwają już przygotowania do due dilligence.

„Chcemy działać szybko. Droga nie jest łatwa” – powiedział.

Według nieoficjalnych informacji do badania ksiąg banku w ogóle nie doszło. Strona polska przesłała dokumenty, o które została poproszona, ale sprawa utknęła. W miniony piątek Sense Bank został znacjonalizowany i przejęty przez państwo na podstawie przepisów, które umożliwiają podjęcie takich kroków wobec banków z rosyjskim kapitałem.

Sense Bank jeszcze pół roku temu był szósty pod względem aktywów na ukraińskim rynku. Na koniec czerwca plasował się już na 11 miejscu.