Po deficycie rynek czeka na projekt nowego budżetu

Artur Sulejewski
opublikowano: 2000-07-05 00:00

Po deficycie rynek czeka na projekt nowego budżetu

Nadspodziewanie dobre wyniki majowego deficytu obrotów bieżących, które dotarły na rynek, wskazujące wreszcie na zdecydowaną poprawę stanu naszego eksportu, nie wywołały euforii na parkiecie. Można powiedzieć, że rynek przyjął je w sposób wyważony. Na otwarciu notowań jednolitych zaznaczyła się jednak przewaga po stronie papierów, które zyskały na wartości, skutkiem czego praktycznie wszystkie indeksy, z wyjątkiem NIF, odnotowały zwyżkę.

JEDNOCZEŚNIE jednak fixingową odsłonę sesji część spośród aktywnych graczy wykorzystała jako okazję do skrócenia swoich pozycji, co mogło być zwiastunem ich niewiary w możliwość kontynuowania wzrostów w dalszej części wtorkowych notowań. Początek notowań popołudniowych wskazywał, że grupa inwestorów zakładająca taki właśnie scenariusz przyjęła słuszne założenia.

NA OTWARCIU notowań ciągłych kursy akcji tylko czterech spółek wzrosły w porównaniu z fixingiem, niższe ceny stały się za to udziałem trzykrotnie większej liczby emitentów. Dalszy handel zniósł wartość WIG 20 do poziomu 2030 pkt. Najwięcej straciły przy tym spółki wchodzące w skład indeksu Tech WIG, wśród których średnia przecena wyniosła 0,8 proc. Z przebiegu drugiej części wczorajszych notowań wynika więc, że dane na temat majowego deficytu zdążyły zejść już na drugi plan i zostały wcześniej ograne.

STONOWANA reakcja inwestorów na ostatnie informacje opublikowane przez bank centralny, bo za taką można chyba uznać przebieg wczorajszych notowań, wynika prawdopodobnie z tego, że rynek jest powściągliwy w pochwałach, a zamiast tego teraz oczekuje na potwierdzenie pozytywnych majowych tendencji w najbliższym okresie.

NIE MOŻNA również wykluczyć, że choć majowy deficyt na pewno pozytywnie zaskoczył, to inwestorzy przyjęli wyczekującą postawę z uwagi na oczekiwania na szersze informacje na temat konkretnych założeń co do kształtu przyszłorocznego budżetu. Pozwoli on poznać zamiary ugrupowania, którego reprezentantem w Sejmie jest rząd mniejszościowy.