Podatek od wykupu akcji będzie obniżony

Sebastian Gawłowski
opublikowano: 2002-12-04 00:00

Podatek od sprzedaży akcji skupowanych przez spółki w celu ich umorzenia spadnie w 2003 r., z obecnych 40 do 15 proc. Sprawa dotyczy bardzo wąskiego grona inwestorów — tylko tych, którzy nabyli akcje przed upublicznieniem spółki.

Od początku przyszłego roku wykup akcji przez spółkę od osób fizycznych w celu umorzenia będzie opodatkowany tak jak dywidenda. Na tej zmianie skorzystają przede wszystkim udziałowcy, którzy obejmowali walory jeszcze przed uzyskaniem przez firmę statusu spółki publicznej. Mniejszy podatek zapłacą więc np. pracownicy lub władze firmy, którzy posiadali akcje przed debiutem giełdowym i odsprzedadzą je spółce w celu umorzenia.

— Dotychczas zysk ze sprzedaży akcji przy wykupie walorów z tytułu umorzenia dobrowolnego był traktowany jako dochód ze sprzedaży i opodatkowany stawką 40 proc. u osób fizycznych i 28 proc. u osób prawnych. Zmiana wchodząca w życie 1 stycznia 2003 r. zrównuje je z pozostałymi rodzajami umorzeń i dla wszystkich przypadków będzie obowiązywać jednolita stawka 15 proc. — tłumaczy Robert Krasnodębski, radca prawny kancelarii Weil, Gotshal & Manges.

Dotychczasowy, bardzo wysoki podatek od sprzedaży akcji zniechęcał ich posiadaczy. W przyszłym roku mogą być oni bardziej skłonni do odsprzedaży papierów spółce. Z takiego rozwiązania skorzystają zapewne głównie spółki o prywatnym rodowodzie, gdzie przed upublicznieniem miały miejsce emisje akcji dla pracowników lub zarządu, albo z prawem poboru.

Specjaliści podkreślają, że zmiana dotychczasowej stawki znosi nierówne traktowanie części akcjonariuszy.

— W kodeksie spółek handlowych przewidziane są trzy rodzaje umorzeń: dobrowolne, przymusowe oraz w wyniku pewnego zdarzenia. Od przyszłego roku będzie dla nich obowiązywać jednolita stawka 15 proc. W mojej ocenie, zmiana ma na celu wyrównanie poziom opodatkowania dochodów uzyskiwanych z umorzenia niezależnie od sposobu jego przeprowadzenia. Pozwoli ona na usunięcie pewnej nielogiczności dotychczasowych przepisów — dodaje radca prawny WG&M.

Zdaniem giełdowych analityków, obniżenie stawki zostało dokonane zbyt późno. Zmiana ta nie wywoła, w ich opinii, większej fali buy-backów na giełdzie. Pracownicy będący równocześnie udziałowcami spółek, którzy skorzystaliby na zmianach podatkowych, już dawno pozbyli się bowiem posiadanych papierów.

— Ta zmiana jest jak najbardziej wskazana, ale spóźniona co najmniej o kilka lat. Większość akcjonariuszy, pracowników, którzy obejmowali akcje przed debiutem giełdowym, już je sprzedała. Trudno więc oczekiwać, żeby wiele spółek zdecydowało się w przyszłym roku na duże programy skupu akcji, które mogłyby być formą nagradzania udziałowców, podobnie jak ma to miejsce w przypadku dywidendy. Wyrównanie stawek powinno być dokonane, kiedy rynek obfitował w oferty publiczne — ocenia Wojciech Szymon Kowalski, analityk giełdowy.

Wśród spółek giełdowych na obniżeniu stawki podatkowej z pewnością skorzystają pracownicy Jutrzenki, która szykuje się do dużego wykupu akcji. W jego efekcie spółka nabędzie pakiet przekraczający 33 proc. głosów na WZA.

Zmiana w przepisach podatkowych zbiega się z planowanymi na przyszły rok dużymi ofertami publicznymi firm, w których właścicielem jest Skarb Państwa (jak PZU, WSiP, LOT czy Ruch). Niewykluczone, że zarządy tych spó- łek zaproponują udziałowcom wykup ich akcji. Dla posiadaczy tych papierów byłoby to tym bardziej opłacalne, że podatek od sprzedaży akcji pracowniczych na GPW jest wyższy (19 proc.).

— To prawda, że na obniżce stawki mogą skorzystać także udziałowcy państwowych firm przygotowywanych do prywatyzacji — dodaje analityk giełdowy.