Porównanie podatków w Polsce z innymi krajami OECD wymaga kilku wstępnych uwag. Zależnie od tego, jak przeliczamy PKB na dolary — według parytetu siły nabywczej (PPP) czy według kursu wymiennego — uzyskamy wielce zróżnicowane udziały podatków w PKB. Różna jest też statystyka podatkowa. W OECD obejmuje ona obciążenia socjalne, które u nas do podatków nie są zaliczane (wyodrębnienie w Polsce składek na ubezpieczenie zdrowotne przyczyniło się w pewnym stopniu do spadku udziału PIT w PKB, o którym wspomniałem tydzień temu). W polskiej statystyce „inne podatki” są pozycją zerową, według OECD natomiast wynoszą one u nas 3,8 proc., lecz np. w Szwajcarii aż 22 proc. PKB. Poziom progu najwyższej stawki podatku dochodowego należałoby relatywizować wielkością PKB per capita w ujęciu PPP. Należy wreszcie zauważyć, że poszczególne publikacje OECD podają różne udziały podatków w PKB. Przytoczone poniżej dane pochodzą z rocznika „OECD in Figures, 2001”.
Pod względem całkowitego obciążenia podatkowego w 1998 r., mierzonego udziałem wpływów podatkowych w PKB, Polska z 37,9 proc. lokuje się poniżej średniej dla UE (41,3 proc.). Zależność między wielkością PKB p.c. a obciążeniem podatkowym jest niewielka. Wprawdzie wśród krajów, których PKB p.c. jest mniejszy od średniej UE, w trzech obciążenie podatkowe jest też niższe (około 34 proc.), ale nie dotyczy to już Francji, gdzie podatki przekraczają 45 proc. PKB. Z drugiej strony Irlandia, której PKB p.c. jest o 20 proc. wyższy od średniej unijnej, ma najniższe podatki — tylko 32 proc., Szwecja zaś z PKB p.c. wydatnie mniejszym od irlandzkiego utrzymuje podatki na najwyższym poziomie 52 proc. PKB (patrz diagram z lewej). O wspólnej polityce podatkowej Unii Europejskiej trudno więc mówić. W stosunku do średniego obciążenia podatkowego odchylenia sięgają od minus 10 do plus 20 punktów procentowych. Istotne różnice wykazują również udziały podatku dochodowego w PKB. Diagram z lewej ukazuje zmienne relacje sumy CIT i PIT do podatków ogółem. Również pod tym względem Polska plasuje się poniżej unijnej średniej.
Po roku 1998 większość krajów Unii Europejskiej zaczęła obniżać stawki podatków dochodowych, ale nastąpiło to dopiero po 15 latach wzrostu obciążeń podatkowych, co na przykładzie wybranych krajów ilustruje diagram z prawej. Ogółem zaś, na 30 krajów objętych statystyką OECD, w 19 państwach, w tym 14 europejskich, obciążenia podatkowe wzrosły od 2 do 15,8 punktów procentowych (odpowiednio Austria i Turcja). W trzech krajach zmiany były nieistotne, zaś 9 państw (8 europejskich) obciążenia te zmniejszyło od 1,5 (Wielka Brytania) do 6,8 punktów procentowych (Węgry). Tak więc zwolennicy obniżania podatków w Polsce, powołując się na przykłady zagraniczne, pomijają milczeniem fakt, że w większości krajów podatki w ostatnich latach rosły, natomiast u nas — zostały zmniejszone.
Wśród wielu czynników, określających skalę obciążenia podatkowego, a także makroekonomiczny wpływ podatków, istotną rolę odgrywa krańcowa stopa podatku dochodowego oraz wysokość progu jej aplikacji. Dane tabeli obok ukazują obraz dość chaotyczny: rosnącej stopie podatku towarzyszą zmienne poziomy progów w poszczególnych krajach. Nawet po wyeliminowaniu Szwajcarii, w której próg został usytuowany na poziomie krańcowo liberalnym (najwyższym), dodatni związek korelacyjny jest bardzo słaby. Wobec tego, że PKB p.c. w sile nabywczej jest w Polsce 2,5 razy niższy od średniej Unii Europejskiej, nasz krajowy próg 74 048 zł, po przeliczeniu kursem 3,5 PLN/EUR, osiąga w skali europejskiej względny poziom rzędu 53 tys. euro. Taka konstelacja stopy i progu lokuje Polskę wśród krajów o realnie niskim opodatkowaniu także najwyższych dochodów.