Pogoda zmusza do kreatywności

Joanna DobosiewiczJoanna Dobosiewicz
opublikowano: 2014-04-15 00:00

Tegoroczna bezśnieżna zima spowodowała, że właściciele kurortów i hoteli w górach musieli przeanalizować swoje oferty.

W tym roku amatorzy sportów zimowych, którzy wybrali polskie stoki, nie doczekali się zbyt wielu okazji do ulubionej rozrywki. Brak śniegu spowodował jednak nie tylko straty.

SEZONOWOŚĆ NIE WYSTARCZA: Tegoroczna sytuacja była kolejnym sygnałem dla deweloperów budujących w kurortach, że ich inwestycje powinny być nastawione na działanie w trybie całorocznym — mówi Grzegorz Kosiura, dyrektor zarządzający portalu InwestycjewKurortach.pl. [FOT. ARC]
SEZONOWOŚĆ NIE WYSTARCZA: Tegoroczna sytuacja była kolejnym sygnałem dla deweloperów budujących w kurortach, że ich inwestycje powinny być nastawione na działanie w trybie całorocznym — mówi Grzegorz Kosiura, dyrektor zarządzający portalu InwestycjewKurortach.pl. [FOT. ARC]
None
None

— Tegoroczna zima niewątpliwie negatywnie odbiła się na zyskach właścicieli hoteli i apartamentów w górskich kurortach. Brak śniegu spowodował, że liczba turystów była mniejsza, ale nie wszędzie — mówi Grzegorz Kosiura, dyrektor zarządzający portalu InwestycjewKurortach.pl.

Wielofunkcyjność popłaca

Przed spadkiem zysków uchroniły się te kurorty, które mogły zaoferować klientom coś więcej niż tylko rozrywkę uzależnioną od pogody. Ośrodki nastawione na zarobek tylko zimą, nie zapewniają dodatkowych atrakcji, które pozwalają funkcjonować cały rok.

— Nowoczesny kompleks wypoczynkowy powinien odpowiadać zapotrzebowaniu na atrakcje nie tylko, gdy spadnie śnieg. Musi zapewniać rozrywkę i komfort wypoczynku przez cały rok. Projektanci i właściciele ośrodków w górach zaczynają to rozumieć. Więksi deweloperzy, planując inwestycje w górach, jako obowiązujący standard zaczynają traktować zaplecze rekreacyjno-usługowe. Wraz z kompleksami wypoczynkowymi powstają baseny, strefy SPA, całoroczne restauracje itd. Tak dzieje się m.in. w kurorcie w Czarnej Górze — twierdzi Grzegorz Kosiura.

We wspomnianym ośrodku narciarskim deweloper planuje w tym roku rozpoczęcie budowy aparthotelu z całym zapleczem rekreacyjnym i placem zabaw dla dzieci. Dodatkowo powstanie wiele udogodnień do wykorzystania poza sezonem zimowym.

— Do końca 2015 r. powstanie tam tzw. zjeżdżalnia grawitacyjna, a w przyszłym roku na terenie należącym do ośrodka rozpocznie się też budowa sześcioosobowej kolei linowej na Czarną Górę. Na kolejne miesiące zaplanowano też wybudowanie parku linowego i nowej restauracji — opowiada Grzegorz Kosiura. Takie plany deweloperów pokazują, w jaką stronę będzie zmierzał rozwój polskich kurortów w górach najbliższych latach.

Wyższy standard w cenie

Mało na tegorocznej bezśnieżnej zimie stracili właściciele prywatnych apartamentów do wynajęcia w górskich miejscowościach wypoczynkowych. Ten rodzaj inwestycji zaczyna się coraz bardziej opłacać.

— Jeśli apartament mieści w kompleksie wyposażonym w całoroczne zaplecze rekreacyjne lub znajduje się w miejscowości, gdzie dodatkowych atrakcji jest dużo, będzie znajdował najemców — przekonuje Grzegorz Kosiura.

Na rynku apartamentów wypoczynkowych wciąż można sporo zarobić. Z roku na rok tracą na znaczeniu tanie kwatery, a rośnie zapotrzebowanie na lokale luksusowe.

— Apartamenty i pokoje w condohotelach cieszą się popularnością niezależnie od ilości śniegu, bo osoby, które decydują się na taki wyjazd stawiają coraz częściej nie tylko na aktywny wypoczynek na stoku, lecz takżena czas spędzony z rodziną w dobrych warunkach na innego rodzaju atrakcjach — uważa Grzegorz Kosiura.

Plaża zamiast nart

Jeśli pogoda w Polsce nie sprzyja, wiele osób decyduje się na wyjazd za granicę. Jak się okazuje zniechęcenie brakiem śniegu spowodowało, że końcówka sezonu narciarskiego nie skusi wielu, duża część turystów wybierze się już na wypoczynek typowo wakacyjny.

— Na tegoroczną Wielkanoc liczba zaplanowanych wyjazdów na narty jest śladowa — zauważa Radosław Damasiewicz, dyrektor marketingu i commerce Travelplanet.pl.

Tę Wielkanoc według wyliczeń portalu Travelplanet.pl turyści spędzą przede wszystkim w Egipcie (20,8 proc.) Turcji i Maroku (po 13 proc.) oraz Hiszpanii i Tunezji (po 11,5 proc.). Do Izraela wybiera się 3,6 proc. Na egzotyczny wypad na drugi koniec świata (m.in. Malediwy, Chiny, Japonia) natomiast 7,5 proc.

Choć według analityków kurorty zimowe nie straciły tak wiele, jak można się było spodziewać, obserwując tegoroczne warunki pogodowe, to jednak spora część ich właścicieli miała nadzieję na poprawienie swoich wyników latem. Wygląda jednak na to, że w tym sezonie wiele osób skusi się na zagraniczne oferty biur podróży.

Pracownicy firmy Neckermann, która, odpowiadając na dobre wyniki sprzedaży wycieczek zagranicznych, wprowadziła nową niskobudżetową markę hotelową Smartline, zauważają, że w ostatnim czasie wczasowicze z Polski stawiają przede wszystkim na luksus podczas wakacji.

— Wyniki sprzedaży letniej oferty wskazują, że Polacy podobnie jak turyści z innych krajów szukają hoteli w dobrej cenie, ale nie chcą rezygnować z jakości. Liczy się dla nich korzystna cena, nowoczesny wystrój i przyjazna atmosfera — mówi Magda Plutecka-Dydoń, kierownik działu PR firmy Neckermann Polska.