Przez ponad 20 lat przy ul. Świętokrzyskiej Ludwik Kotecki przeszedł wiele szczebli ministerialnej kariery — od szeregowego urzędnika po fotel wiceministra i głównego ekonomisty Ministerstwa Finansów (MF). Do listopada ubiegłego roku był przedstawicielem Polski w Międzynarodowym Funduszu Walutowym (MFW), a z początkiem lutego pożegnał się z resortem. Wieloletnie doświadczenie wykorzysta w… Ameryce Południowej. Jako członek zespołu Banku Światowego (BŚ), we współpracy z MFW, będzie doradzał rządowi Paragwaju w reformie finansów publicznych.



— Projekt jest przewidziany do końca czerwca. Na tym etapie mogę ujawnić, że w ramach pomocy technicznej, jaką BŚ oferuje swoim członkom, analizujemy realne opcje powołania przez Paragwaj państwowego funduszu stabilizacyjnego oraz wprowadzenia reguły fiskalnej — mówi Ludwik Kotecki.
Powstanie fundusz...
Istotnym atutem Paragwaju są surowce rolne. Kraj jest czwartym co do wielkości eksporterem soi na świecie i dziewiątym eksporterem wołowiny. Bogactwem jest też dobrze rozwinięta i zabezpieczona sieć rzeczna, będąca źródłem energii elektrycznej. Paragwaj jest drugim eksporterem prądu na świecie i pierwszym — energii odnawialnej. Wszystko ma swoją cenę. Ponad 35 proc. PKB Paragwaju wytwarzają sektory wrażliwe na zmiany cen surowców, zaś warunki pogodowe, np. El Niño, mają duży wpływ na gospodarkę i finanse publiczne. Kraj płaci za to brakiem stabilności makroekonomicznej.
— Jednym ze wskaźników ważnych dla wzrostu PKB w Paragwaju są np. opady deszczu, to m.in. na ich podstawie buduje się prognozy makroekonomiczne dla budżetu — mówi Ludwik Kotecki.
Zwraca uwagę, że duże wahania PKB mają natomiast negatywny wpływ na proces planowania, a w szczególności realizowania dochodów i wydatków budżetowych. W rozwiązaniu tych problemów ma pomóc grupa ekspertów pracująca pod skrzydłami Banku Światowego. W perspektywie kilku lat rząd Paragwaju spodziewa się istotnego wzrostu wpływów do państwowej kasy. Zapewnić je ma druga co do wielkości na świecie elektrownia wodna Itaipu, położona na granicy Paragwaju i Brazylii i należąca do obu krajów.
— Paragwaj ma nadwyżki prądu, które sprzedaje Brazylii po preferencyjnej cenie. Obowiązująca obecnie umowa wygasa jednak w 2023 r., a większość ekspertów spodziewa się, że w nowej Brazylijczycy, cierpiący na permanentny deficyt energii, będą musieli pogodzić się ze znacznym wzrostem cen — wyjaśnia nasz były wiceminister finansów.
Dodatkowe wpływy ze sprzedaży energii elektrycznej rząd chce zagospodarować, tworząc fundusz stabilizacyjny, w czym mają pomóc eksperci BŚ.
— Klasyczny fundusz stabilizacyjny kumuluje pieniądze w czasach dobrej koniunktury i wysokiego wzrostu gospodarczego, aby można było je wydać w czasie spowolnienia. To pozwala wygładzić wahania PKB — wyjaśnia Ludwik Kotecki.
Podobny mechanizm działa w Norwegii, gdzie rząd inwestuje nadwyżki ze sprzedaży węglowodorów za pośrednictwem państwowego funduszu emerytalnego, odkładając je dla przyszłych pokoleń.
...pokieruje nim reguła
Rządowi Norwegii w kontrolowaniu wypłat z funduszu pomaga tzw. reguła budżetowa, według której ma on prawo wydać kwotę odpowiadającą oczekiwanemu realnemu zwrotowi z funduszu, szacowanemu na 4 proc. rocznie. O tym, jak będą rozporządzane pieniądze paragwajskiego funduszu stabilizacyjnego,zdecydują zasady, które przygotuje zespół BŚ.
— Idealnie byłoby, gdyby przepływem pieniędzy w funduszu sterowała reguła fiskalna — mówi Ludwik Kotecki.
Ekspert koordynował prace na regułami wydatkowymi w polskim resorcie finansów — z tak dobrym skutkiem, że później były one rekomendowane innym krajom przez międzynarodowe instytucje finansowe, jak BŚ czy MFW. Wprowadzona w 2011 r. tzw. dyscyplinująca reguła wydatkowa nie pozwalała wydatkom budżetowym rosnąć szybciej niż o wskaźnik inflacji powiększony o 1 proc.
Instrument ten objął jednak niewielki fragment finansów publicznych, dlatego przygotowując budżet na 2014 r., MF posługiwało się nową stabilizującą regułą wydatkową, która objęła prawie cały sektor instytucji rządowych i samorządowych. Limit wydatków zależy od średniookresowego tempa wzrostu PKB. Okres wynosi osiem lat — dzięki temu reguła ma charakter antycykliczny.
W dobrych czasach reguła nie pozwala na popuszczanie pasa, dzięki czemu nie trzeba go zaciskać w czasach złych. Specjalny mechanizm korygujący dba zaś o to, żeby w finansach nie powstawała nadmierna nierównowaga.
Polscy reformatorzy
Ekonomiści znad Wisły w ostatnich latach często byli zatrudniani przez międzynarodowe instytucje finansowe oraz rządy innych krajów, chcące wykorzystać ich doświadczenie w reformowaniu gospodarki. Marek Belka, były premier, minister finansów i prezes NBP, w 2003 r. szefował Radzie Koordynacji Międzynarodowej w Iraku, a następnie był dyrektorem ds. polityki gospodarczej w Tymczasowych Władzach Koalicyjnych w tym kraju, odpowiedzialnym za reformę walutową, stworzenie nowego systemu bankowego i nadzór nad gospodarką.
Po odejściu z fotela szefa rządu w 2006 r. został sekretarzem wykonawczym Komisji Gospodarczej ONZ ds. Europy. Rok później starał się o fotel szefa OECD, a w 2009 r. trafił do Waszyngtonu na stanowisko dyrektora Departamentu Europejskiego MFW. Niedawno Leszek Balcerowicz, ojciec polskich reform z okresu transformacji, były dwukrotny wicepremier i minister finansów oraz szef banku centralnego, został doradcą prezydenta Ukrainy i pomaga władzom naszego wschodniego sąsiada w reformowaniu kraju.