Polmosy: osiem spółek liczy na szybką sprzedaż
Pierwsze w kolejce są przedsiębiorstwa z Lublina i Poznania
Prywatyzacja Polmosów nabiera tempa. Co najmniej ośmiu producentów wódek ma szanse pozyskać inwestorów jeszcze w tym półroczu. Pierwsze w kolejce do właścicielskich przekszałceń są fabryki z Lublina i Poznania.
Do Ministerstwa Skarbu Państwa wpłynęły już oferty na zakup akcji ośmiu Polmosów. Najbardziej zaawansowane w prywatyzacji są spółki z Poznania i Lublina. O tę pierwszą ubiega się francuski Pernod Ricard. Jeszcze w tym miesiącu będzie wiadomo, komu przypadnie lubelska firma. Apetyt na tę spółkę mają: Grupa Jabłonna, należąca do Janusza Palikota i Wesa Skrobowskiego, oraz Bols. W czyje ręce ostatecznie trafi krajowy producent Żołądkowej Gorzkiej, okaże się 28 lutego. Nie jest wykluczone, że partner, który przejmie walory Polmosu Lublin, zagości też w firmie ze Starogardu Gdańskiego — współwłaścicielu Żołądkowej Gorzkiej. O starogardzką spółkę walczy jednak również francuska Belvedere. Francuzi wystartowali też do przejęcia firm z Sieradza i Żyrardowa.
Amerykańscy importerzy
Szefowie spółki żyrardowskiej i MSP preferują jednak ofertę Philips Millennium, amerykańskiego importera należącej do Polmosu Żyrardów marki Belvedere.
Kolejnym amerykańskim dystrybutorem, który interesuje się prywatyzacją polskiej branży spirytusowej jest firma Adamba, importer zielonogórskiej Luksusowej.
— Adamba złożyła wspólną ofertę ze spółką Undenberg, a pozostali zainteresowani to Bols i konsorcjum Eckes z Vin & Spirit — mówi Ryszard Jakubiuk, prezes Polmosu Zielona Góra.
Spodziewanej oferty nie złożył Allied Domecq, współpracujący z zielonogórskim producentem. Nie wiadomo na razie, czy koncern ten definitywnie zrezygnował z uczestnictwa w prywatyzacji wódczanego sektora. Inwestora w Polmosie z Zielonej Góry należy spodziewać się mniej więcej w połowie roku. Szacuje się wstępnie, że jeśli sprawdzą się spekulacje, iż Pernod Ricard zapłaci za walory firmy poznańskiej 100 mln USD (ponad 400 mln zł), to spółka zielonogórska może być warta około 60 mln USD (ponad 240 mln zł). Natomiast wartość całego rynku szacowana jest na 500-600 mln USD (2-2,4 mld zł).
Wsparcie finansowe
Przygotowane strategie prywatyzacji firm zakładają też, że nowi właściciele zapewnią Polmosom duże środki na promocję. Na krajowy marketing trzeba wyłożyć łącznie 2-3 mln USD (8-12 mln zł) rocznie, a na zagraniczny 10-15 mln USD (40-60 mln zł). Krajowych Polmosów na to nie stać. Liderem pod względem wielkości inwestycji jest w tym roku, podobnie jak w ubiegłym — Polmos Zielona Góra.
— W tym roku na promocję planujemy wydać 10 mln zł — szacuje Ryszard Jakubiuk.