Połowa tarczy powstanie w Polsce

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2015-10-12 22:00

Ile polskiego wkładu będzie w nowym systemie ochrony powietrznej? Amerykanie obiecują, że 50 proc. produkcji.

Komponenty do radaru, systemu dowodzenia i kierowania, wyrzutnie oraz pociski — to elementy tarczy powietrznej średniego zasięgu, które będą wytwarzane w polskich zakładach — deklaruje John P. Baird, wiceprezes firmy Raytheon. Ten dostawca systemu Patriot został wybrany przez Ministerstwo Obrony Narodowej (MON) do budowy systemu obrony powietrznej i przeciwlotniczej.Wartość zadania oszacowano na 16 mld zł. Amerykanie deklarują współpracę z krajowymi firmami przy budowie pocisków GEM-T oraz LCI.

TR

— Polski przemysł będzie miał około 50-procentowy udział w produkcji elementów systemu Patriot. Ponadto w ramach umowy offsetowej Polska uzyska korzyści z transferu technologii i wiedzy. To dwa istotne elementy polonizacji systemu — zapewnia John P. Baird. Najpierw jednak muszą zakończyć się rozmowy między rządami Polski i USA. Do końca roku ma być podpisany dokument MON określający ostateczne wymagania dla systemu Wisła (tzw. letter of request).

Określone zostaną także wymagania offsetowe. W dokumencie zamówienia skierowanym do władz USA, MON sprecyzuje oczekiwania techniczne, które będzie musiał spełnić system Patriot. Amerykanie oczekują, że kontrakt dotyczący dostaw zostanie podpisany w przyszłym roku wraz z umową dotyczącą offsetu. W ciągu trzech lat od podpisania kontraktu zostaną dostarczone pierwsze zestawy systemu.

Równolegle rozpocznie się współpraca Raytheona z polskimi firmami, dotycząca rozwoju i modernizacji systemu. Trzecim elementem będzie jego produkcja w krajowych zakładach, a także na eksport.