Polsce daleko do globalizacji

Małgorzata Birnbaum
opublikowano: 2003-01-16 00:00

Najbardziej zglobalizowanym krajem świata już drugi rok z rzędu pozostaje Irlandia. Polska niestety jest coraz mniej zintegrowana ze światem w sferze gospodarki, polityki, technologii i życia społecznego — wynika z raportu AT Kearney.

„Irlandia po raz drugi z kolei okazała się najbardziej zglobalizowanym krajem” — informują autorzy raportu przygotowanego przez AT Kearney, firmę doradztwa strategicznego. Wysoką pozycję Zielona Wyspa zawdzięcza silnym powiązaniom z innymi krajami w zakresie handlu i inwestycji, a także integracji z globalną społecznością.

Niestety, wyniki badania, które obejmuje 62 kraje skupiające 85 proc. ludności świata i wytwarzające ponad 95 proc. światowej produkcji, nie są korzystne dla Polski. Okazuje się, że w rankingu, który świadczy o stopniu integracji ze światem w sferze gospodarki, polityki, technologii i życia społecznego, spadliśmy z 25 miejsca w 2001 r. na 27 pozycję w 2002 r. i na 32 w raporcie opublikowanym wczoraj. Tymczasem pozycja Czech rośnie (obecnie nasz południowy sąsiad jest na 15 miejscu), a Węgry i Słowacja są od Polski wyżej notowane (odpowiednio 23 i 27 pozycja).

Raport przynosi też garść danych makro. Po 11 września globalny wzrost gospodarczy skurczył się z 4 proc. w 2000 r. do 1,3 proc. w 2001 r., poziom sprzedaży spadł o 1,5 proc., a napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych zmalał o ponad 50 proc., z 1,49 bln USD (5,7 bln zł) do 735 mld USD (2,8 mld zł). Okazało się jednak, że większy wpływ na globalizację niż wyniki gospodarki miały wydarzenia na arenie politycznej — wspólna walka z terroryzmem, integracja Chin i Rosji z gospodarką światową czy wzrost liczby członków organizacji międzynarodowych. Rekordowo wzrosły też kontakty osobiste — ruch telefoniczny o ponad 9 proc., do 120 mld minut, a liczba internautów — o 22,5 proc., do 550 mln osób.

Autorzy raportu podkreślają, że globalizacja nie wpływa negatywnie na płace robotników. Wręcz przeciwnie — najbardziej zglobalizowane kraje charakteryzują się najwyższymi płacami w produkcji. Ponadto korporacje transnarodowe są siłą napędową integracji ekonomicznej — np. w USA dostawy realizowane wewnątrz ponadnarodowych przedsiębiorstw stanowią 47 proc. całkowitego importu.

„Dlatego przyciąganie filii takich koncernów może być kluczem do zwiększenia udziału w gospodarce światowej” — czytamy w raporcie.