Polska dyplomacja zamierza interweniować w sprawie kłopotów w jakiej znalazła się firma "Inco Food" największy polski inwestor na Białorusi - powiedział IAR wicedyrektor departamentu Systemu Informacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych Jarosław Drozd. Polskie przedsiębiorstwo działające w Wolnej Strefie Ekonomicznej w Brześciu zostało dziś skazane przez białoruski sąd na konfiskatę surowca mięsnego na sumę 2 milionów dolarów i karę w wysokości 6 milionów dolarów.
Urząd Celny w Brześciu twierdzi, że firma "Inco Food" nie dopełniła formalności w składowaniu importowanego mięsa. Półtusze firma przetrzymywała u białoruskiego przedsiębiorstwa nie będącego rezydentem Wolnej Strefy Ekonomicznej ale mającego chłodnię w tej strefie. Zgodnie zaś z wykładnią dyrekcji Wolnej Strefy Gospodarczej w Brzesciu firma "Inco Food" miała prawo składować importowane mięso w tej chłodni gdyż wspomnianą chłodnię obejmują przepisy Wolnej Strefy Ekonomicznej, która jest także wolną strefą celną. Białoruski Urząd Celny dopatrzył się jednak nieprawidłowości twierdząc, że polska firma powinna przetrzymywać mięso w oparciu o umowę dzierżawy a nie w oparciu o umowę składowania i płacić cła.
Firma "Inco Food", ktora zainwestowała na Białorusi okolo 5 milionow dolarow, zajmuje się przetwórstwem mięsnym Zatrudnia około 800 białoruskich pracowników.