Oszczędzanie energii, obok wzrostu produkcji z OZE, jest ważnym kierunkiem obniżania emisji gazów cieplarnianych. Jednak dla przeciętnego odbiorcy podstawowym motywem jest obniżanie kosztów. Z tego powodu oszczędza aż 84 proc. Polaków , a dla 80 proc. ważna jest także troska o środowisko - wynika z badania IBRiS dla Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej. Pytania o powody oszczędzania zostały zadane ankietowanym w styczniu. Dziś należałoby do nich dodać jeszcze jeden motyw – geopolitykę, chęć ograniczenia dochodów Rosji, która dokonała inwazji na Ukrainę, a także przyczyniła się znacząco do wzrostu cen gazu.

Sytuacja w wielu krajach Europy stała się dramatyczna – w kwietniu włoski premier Mario Draghi zadał pytanie: „Wolimy pokój, czy włączoną klimatyzację?” Z perspektywy Włoch to szczególnie istotne, bo 40 proc. gazu pochodzi tam z Rosji. Podobne apele, by jak najszybciej odejść od rosyjskich węglowodorów, są formułowane w całej Europie.
Łączy je podkreślenie wagi decyzji odbiorców w budowaniu bezpieczeństwa Europy i to nie tylko energetycznego. O ile bowiem kwestia sankcji, źródeł dostaw i transformacji energetycznej, to domena polityków, o tyle już o skali zużycia energii decydują głównie sami konsumenci.
Miks energetyczny państw Zachodu, oparty na importowanym z Rosji gazie i węglu, sprawia że niemal każde włączenie grzejnika czy klimatyzacji pośrednio finansuje rosyjską politykę. Polska energetyka jest bardziej niezależna – w miksie energetycznym wciąż dominuje krajowy węgiel, uzupełniany przez OZE i gaz.
Jednak działania konsumentów nie będą wystarczające. Unia Europejska już teraz głośno mówi o potrzebie wykorzystywania własnych surowców, jako alternatywy dla rosyjskich paliw. W przypadku Polski powinna pomóc Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego. Skupi ona wszystkie elektrownie węglowe należące obecnie do spółek energetycznych skarbu państwa, a jej udział w rynku wyniesie aż 50 proc. Zabezpieczy tym samym dostawy prądu do czasu wdrożenia energetyki jądrowej, ale też ułatwi spółkom energetycznym inwestowanie w zeroemisyjne źródła energii. Obecnie mają problem z pozyskaniem finansowania na rozwój OZE, ponieważ banki nie chcą kredytować firm stosujących surowce kopalne. Wydzielenie elektrowni węglowych do rządowej agencji NABE powinno przed nimi otworzyć szerzej rynki finansowe. Dzięki temu poprawi się dynamika rozwoju odnawialnych źródeł energii w Polsce, a w konsekwencji znacząco przyspieszy realizacja celów klimatycznych.
© ℗