Ministerstwo Finansów sprzedało bony 45-tygodniowe za 4,88 mld zł na aukcji w poniedziałek. Planowano pozyskanie nawet 6 mld zł. Popyt wynosił 7,13 mld zł. Sprzedaż oznacza pierwsze od czasu pandemii COVID-19 odejście Polski od polityki emisji wyłącznie obligacji w celu wykorzystania dużej krótkoterminowej płynności sektora bankowego, pisze Bloomberg.
Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego powiedział, że nie przykłada dużej wagi od wyniku poniedziałkowej aukcji. Oczekuje większego popytu podczas następnych. Jego zdaniem, rentowność 5,45 proc. bonów 315-dniowych była atrakcyjna. Dla porównania rentowność obligacji 2-letnich Polski na rynku wtórnym to 5,21 proc., a 5-letnich to 5,73 proc.
W sytuacji kiedy w 2025 roku deficyt budżetowy będzie przekraczał 5 proc. PKB trzeci rok z rzędu, Ministerstwo Finansów zapowiedziało, że będzie sprzedawać papiery krótkoterminowe aby uzupełnić dużą emisję obligacji w pierwszym kwartale, podczas którego chce pozyskać nawet 75 mld zł. W ubiegłym tygodniu Polska emitowała obligacje za 3 mld EUR.
Sięgając po emisję bonów skarbowych resort finansów zwiększa podaż papierów krótkoterminowych popularnych wśród krajowych inwestorów indywidualnych. Ponadto komercyjni kredytodawcy każdego tygodnia parkują ok. 370 mld zł w 7-dniowych bonach banku centralnego, co podkreśla dużą płynność sektora finansowego.