Fundusz (w skrócie EU4U), utworzony przez EBI w ubiegłym roku, ma pomóc w odbudowie infrastruktury, przywróceniu podstawowym usług i "stymulowaniu wzrostu gospodarczego w Ukrainie". Dotychczas - jak czytamy w komunikacie - poza Polską zasiliło go 14 państw członkowskich Unii Europejskiej. Są to: Belgia, Chorwacja, Cypr, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Hiszpania, Niderlandy, Łotwa, Litwa, Luksemburg i Włochy.
Cytowana w komunikacie wiceprezes EBI, prof. Teresa Czerwińska zauważyła, że przystąpienie polski do funduszu to "ważny krok w kierunku wzmacniania odporności gospodarczej Ukrainy". Natomiast Jakub Wiśniewski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych ocenił, że "wspieranie Ukrainy jest od dawna priorytetem Polski". "Mamy nadzieję, że środki pomogą Ukrainie również w modernizacji gospodarki na drodze do przystąpienia do UE" - podkreślił.
"Fundusz wsparł już kilka projektów – przeznaczył m.in. 25 mln euro na inicjatywę mającą na celu wzmocnienie małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP) w Ukrainie i Mołdawii oraz 50 mln euro na nowy tabor metra w Kijowie" - przekazano w komunikacie. W przygotowaniu są projekty obejmujące remont zniszczonych budynków mieszkalnych, naprawy krytycznych ukraińskich szlaków eksportowych oraz ustanowienie linii reagowania kryzysowego w sytuacjach zagrożenia życia.
Europejski Bank Inwestycyjny jest instytucją Unii Europejskiej udzielającą pożyczek długoterminowych, której właścicielami są jej państwa członkowskie. Finansuje inwestycje przyczyniające się do osiągnięcia celów polityki UE. W Ukrainie obecny jest od 2007 r., a od czasu inwazji Rosji udzielił natychmiastowej pomocy w postaci ponad 2 mld euro na naprawy infrastruktury.