Choć premier Donald Tusk uznał sprawę za "dość beznadziejną", to mimo wszystko Polska złożyła wniosek o stwierdzenie nieważności wyroku Trybunału Arbitrażowego, poinformował zarząd GreenX.
Polska kwestionuje jurysdykcyjne aspekty wyroku i zarzuca naruszenie zasady rzetelnego procesu, włączając w to decyzję Trybunału dotyczącą kwoty odszkodowania.
"Stwierdzenie nieważności wyroku może nastąpić tylko w wyjątkowych okolicznościach wynikających wyłącznie z braku właściwości Trybunału lub poważnych nieprawidłowości (takich jak naruszenie zasady rzetelnego procesu). Postępowanie to nie pozwala sądom na ponowne zbadanie decyzji Trybunału co do meritum sprawy. Standard wymagany do uznania wniosku o stwierdzenie nieważności w angielskim sądzie krajowym jest bardzo wysoki, a wnioski takie w zdecydowanej większości przypadków są odrzucane" - podkreśla GreenX.
Jak dodano, w trakcie rozpatrywania wniosku narastać będą odsetki od kwoty, przyznanej w arbitrazu (obecnie to około 6 proc. rocznie).
- Chociaż działania podjęte przez Polskę, czyli złożenie wniosku o stwierdzenie nieważności wyroku, nie są zaskakujące, to chciałbym zwrócić uwagę na ostatnie wypowiedzi nowego polskiego Premiera, Pana Donalda Tuska. Chętnie skorzystam z możliwości zażegnania tego sporu w drodze ugody, dzięki czemu obie strony będą mogły zamknąć kwestię tego niefortunnego epizodu. Rada Dyrektorów GreenX pozostaje zdeterminowana, by uzyskać kwotę przyznaną w wyroku i zwrócić kapitał akcjonariuszom - mówi Ben Stoikovich, prezes GreenX, cytowany w informacji prasowej.
Odszkodowanie w wysokości 1,3 mld zł Trybunał przyznał za naruszenie traktatów w związku z kopalnią Jan Karski. Australijska firma zarzuciła Polsce naruszenia unijnego Traktatu Karty Energetycznej, które w efekcie miały pozbawić ją szans na eksploatację kopalni Dębieńsko oraz Jan Karski. Według GreenX rozwój biznesu w Polsce został zablokowany przez faworyzowanie spółek skarbu państwa, m.in. JSW i Bogdanki.
