Przykład firmy kosmetycznej Elfa Pharm dowodzi, że wyjazdy na zagraniczne targi przynoszą wymierne korzyści. Julia Widz, menedżer ds. eksportu w Elfa Pharmie, twierdzi, że ostatnie wejście na rynek tajwański jest efektem targów Cosmoprof Asia w Hongkongu, który jest uważany za bramę do Chin i szerzej — Azji Południowo-Wschodniej.
— W przeciwieństwie do Chin Tajwan wyróżnia liberalne ustawodawstwo w zakresie przepisów importowych. Jesteśmy też obecni w Malezji, Singapurze, Wietnamie, Tajlandii i Korei Południowej. Negocjujemy z dystrybutorem z Japonii. To bardzo trudny i wymagający rynek. Badamy również możliwości wejścia na największy rynek świata — Chiny. W tym przypadku napotykamy jednak na bardzo protekcjonistyczne przepisy, których nie możemy i nie chcemy obchodzić. Problemem są zapisy wymagające od producentów kosmetyków przeprowadzania testów na zwierzętach, co w UE jest zakazane. Na szczęście chińskie przepisy również ulegają stopniowej liberalizacji i od około roku w przypadku sprzedaży onlinetakie testy nie są już wymagane — wyjaśnia Julia Widz.
Choć większość firm skarży się, że łatka firmy z Europy Wschodniej raczej przeszkadza, niż pomaga, Elfa Pharm jest zadowolona. Julia Widz twierdzi, że nasz kraj i region kojarzy się na Dalekim Wschodzie z czystymi ekologicznie, sielskimi terenami, z szerokim dostępem do naturalnych składników. Chodzi nie tylko o zioła, ale także o np. bocheńską sól kopalną, którą Elfa wykorzystuje do produkcji kosmetyków kąpielowych. Takie skojarzenia w przypadku firmy produkującej naturalne kosmetyki ziołowe są pomocne. Co ciekawe, większość polskich producentów kosmetyków wybiera na Tajwanie model sprzedaży wykorzystujący telezakupy, bardzo popularny kanał sprzedażowy w Azji.
— Po pierwsze, telezakupy cieszą się dużym zainteresowaniem i zaufaniem wśród Tajwańczyków. Może się to wydawać dziwne, ponieważ w Polsce już dawno wyszły z mody, ale na Tajwanie działa kilkanaście kanałów telewizyjnych, które nadają przez 24 godziny na dobę. Po drugie, sprzedaż w tym kanale nie pociąga za sobą dużych nakładów inwestycyjnych. Docelowo chcemy poszerzyć portfolio naszych kosmetyków oraz sieć dystrybucji poprzez wejście do miejscowych sieci drogeryjnych — mówi Julia Widz. W tajwańskich telezakupach są też dostępne produkty Dr Ireny Eris. Henryk Orfinger, prezes kosmetycznej spółki, także uważa Tajwan za bardzo atrakcyjny rynek.
— Nie jest tak zamknięty jak Chiny, dość bogaty i nie najmniejszy — ma ponad 20 mln mieszkańców — informuje Henryk Orfinger. Eveline Cosmetics jest obecna na Tajwanie od kilku lat. — Sprzedajemy kosmetyki we wszystkich kategoriach, jednak szczególnie dużym zainteresowaniem cieszą się produkty do pielęgnacji twarzy i ciała. Podobnie jak w innych krajach, zarówno europejskich, jak i pozaeuropejskich, bardzo popularna wśród tajwańskich klientek jest nasza seria kosmetyków wyszczuplających Slim Extreme — mówi Andrzej Malinowski, dyrektor zarządzający Eveline Cosmetics.
Danuta Marcinkowska z Biura Gospodarczego i Kulturalnego Tajpej w Polsce informuje, że Tajwan jest na celowniku polskich firm z takich branż, jak tekstylia, kosmetyki czy produkty spożywcze. — Największy problem, jaki mają obecnie polskie i tajwańskie firmy, to brak podpisanej umowy o podwójnym opodatkowaniu — informuje Danuta Marcinkowska.