Polskie "nie" dla zielonych podatków. Kolejny głos sprzeciwu wobec ETS-2

Marek ChądzyńskiMarek Chądzyński
opublikowano: 2025-01-30 10:43

Rozszerzenie europejskiego systemu opłat emisyjnych na transport i budownictwo, tzw. ETS-2, powinno zostać przesunięte o kilka lat. Trzymanie się pierwotnego terminu, czyli 2027 roku, jest sprzeczne z interesem Polski, uważa marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Pomysł i tempo wprowadzania podatków od ogrzewania gazem i emisji CO2 z transportu jest dowodem na brak wrażliwości wobec potrzeb takich krajów jak Polska, ocenia Szymon Hołownia.

- Dziś energia w Europie jest pięć razy droższa niż w Stanach Zjednoczonych. A potrzebujemy jej do wszystkiego. Jak mamy utrzymać konkurencyjność z tak drogą energią? Do tego przecież jeszcze planujemy większe opłaty od transportu i ogrzewania gazem od 2027 r. – zwracał uwagę marszałek Sejmu w czasie konferencji The European way of growth: A growth policy for a secure, resilient and globally competitive European Union.

Konferencja jest organizowana w ramach polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Jej celem jest m.in. omówienie nowych modeli finansowania inwestycji unijnych i przyszłości polityk finansowych UE.

Filar rozwoju gospodarczego

Hołownia uważa, że tania energia to jeden z warunków rozwoju europejskiej gospodarki. Marszałek podkreślił, że wyzwania, jakie stawia przed UE system ETS-2, są dobre dla bogatych krajów, które przeszły już transformację energetyczną.

- Dla Polski i Czech są one zdecydowanie przedwczesne i zbyt radyklane. Czy ktoś naprawę uważa, że wprowadzenie ETS-2 zwiększy konkurencyjność firm i pozwoli im więcej inwestować? – pytał marszałek Sejmu. W jego opinii, forsowanie wprowadzenia podatku zgodnie z planem może podważyć zaufania do Unii Europejskiej.

Apel o odroczenie

Według obecnie obowiązujących regulacji system podatków od emisji w transporcie i za ogrzewanie domów gazem ma wejść w życie z początkiem 2027 roku

- Zieloną transformację musimy wprowadzać przez zachęty, nie nakazy i zakazy. My w Polsce to wiemy. Odsuńmy o 2,3, 4 lata ETS- 2 i zastanowimy się jak stworzyć Europę naprawdę zieloną – powiedział Szymon Hołownia.

Wystąpienie marszałka to kolejna wypowiedź przedstawicieli polskich władz nawołująca do opóźnienia tempa zielonej transformacji Unii Europejskiej. Wcześniej mówił o tym m.in. premier Donald Tusk w Parlamencie Europejskim prezentując priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE.