Polskim firmom trudniej konkurować za granicą

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2024-06-10 20:00

Nasi eksporterzy nie są już tak konkurencyjni cenowo jak kiedyś. Co ciekawe, wiodą prym w zakresie korzystania ze sztucznej inteligencji.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jakie przewagi konkurencyjne polskich eksporterów słabą i dlaczego?
  • W jaki sposób polskie firmy rekompensują kontrahentom utratę tych przewag?
  • Czym wyróżniają się Polscy eksporterzy na świecie?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Polskie firmy tracą swoje przewagi w eksporcie – wynika z badania firmy Allianz Trade przeprowadzonego wśród eksporterów. Warto podkreślić, że do tej pory mocną stroną polskich firm działających na zagranicznych rynkach zawsze były konkurencyjne ceny oraz szybkość dostaw.

– Obecnie te atuty słabną. Konkurencyjność cenowa polskich firm jest zdecydowanie mniejsza niż wcześniej, przede wszystkim ze względu na wysokie ceny energii i koszty zatrudnienia. Ponadto firmy na całym świecie zdecydowanie rzadziej wybierają Europę Środkowo-Wschodnią w celu zwiększania swoich zamówień w łańcuchach dostaw. W tym zakresie przegrywa ona z Dalekim Wschodem i Europą Zachodnią, gdyż spadkowi konkurencyjności cenowej naszych firm towarzyszy bliskie ryzyko geopolityczne związane z wojną w Ukrainie – tłumaczy Sławomir Bąk, członek zarządu Allianz Trade odpowiedzialny za ocenę ryzyka.

W tej sytuacji polscy przedsiębiorcy coraz częściej walczą o klientów, godząc się na dłuższe terminy płatności.

– W efekcie akceptują wyższe ryzyko i większe koszty, które wynikają z wolniejszej rotacji należności oraz kapitału – mówi Sławomir Bąk.

Aż 32 proc. ankietowanych polskich firm dostaje zapłatę po 70 i więcej dniach od momentu sprzedaży. We Włoszech, Niemczech czy USA podobny problem ma ok. 20 proc. badanych,. Natomiast w Wielkiej Brytanii, Francji i Hiszpanii odsetek ten wynosi od 11 do 15 proc. Ponadto aż 44 proc. polskich eksporterów spodziewa się w tym roku wzrostu skali ryzyka opóźnionych płatności. Średnia w większości pozostałych krajów to ok. 30 proc., tylko we Francji podobne obawy ma więcej, bo aż 47 proc. eksporterów.

Badanie pokazuje także, że firmy z Polski - porównując z innymi, wysokorozwiniętymi krajami - częściej obawiają się stagnacji, a nawet spadku swoich obrotów (27 proc). W efekcie zdecydowanie bardziej zachowawczo podchodzą do ekspansji - w największym stopniu stawiają na rozwijanie działalności na już zdobytych rynkach.

Ponadto z powodu wysokich kosztów nie planują przenoszenia do Polski większej części swojego łańcucha dostaw. Jeśli już inwestują, to w nowe technologie. Pod tym względem wiodą prym wśród eksporterów z różnych krajów.

– Już przed rokiem polskie firmy zdecydowanie wyróżniały się digitalizacją działalności, m.in. w zakresie wykorzystania chmur obliczeniowych w handlu i usługach sieciowych czy oprogramowania wspierającego pracę zespołową, kontakt oraz zarządzanie magazynami bądź produkcją. Obecnie na topie jest sztuczna inteligencja – mówi Sławomir Bąk.

Przy tym w przypadku polskich firm wykorzystanie AI to nie to tylko plany, ale rzeczywistość. Aż 36 proc. ankietowanych polskich firm wykorzystuje dzisiaj AI do usprawnienia zarządzania łańcuchem dostaw, a 22 proc. do identyfikowania możliwości eksportowych i ułatwienia komunikacji.