Poprawa nastrojów zbiła rentowność obligacji

Marek MuszyńskiMarek Muszyński
opublikowano: 2023-01-11 20:00

Rentowności polskich obligacji skarbowych spadły poniżej 6 proc. Inwestorzy uwierzyli w spadkowy trend inflacji, a polski rynek zareagował mocniej niż strefa euro.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • dlaczego inwestorzy wierzą w spadkowy trend inflacji,
  • co to oznacza dla ścieżki stóp procentowych w USA i UE,
  • kiedy można spodziewać się obniżku stóp procentowych w Polsce.
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Rentowność 2-latek we środę wynosiła 5,96 proc., 5-latek spadła do 5,82 proc., a 10-latek do 5,92 proc. Tym samym cała krzywa dochodowości znalazła się poniżej psychologicznej bariery 6 proc. Ostatni raz obligacje na tym poziomie były we wrześniu. Od marca ubiegłego roku nie zeszły jednak poniżej 5 proc.

– Zadziałały czynniki fundamentalne o trwalszym charakterze. Na początku roku mieliśmy publikacje danych o inflacji w Europie, które okazały się znacząco niższe od oczekiwań rynkowych. Na skutek w dużej mierze efektów regulacyjnych ścieżka inflacji spadła. Ale istotne jest też to, że do listopada inflacja cały czas rosła, dopiero wówczas trend został przerwany, a w kolejnym miesiącu doszło do potwierdzenia. W USA inflacja spada od czerwca – ten trend jest dłuższy. Zatem inflacja z jednej strony okazała się dużo niższa od oczekiwań, a z drugiej pojawiła się nadzieja na rozpoczęcie trendu spadkowego – mówi Mirosław Budzicki, analityk PKO BP.

Oczekiwania inflacyjne w dół

Kolejny sygnał dezinflacyjny przyszedł z rynku surowców. Łagodna zima i podjęte działania zaradcze sprawiły, że inwestorzy przestali obawiać się niedoborów.

– Obniża to nie tylko oczekiwania bieżące co do inflacji, ale także średnio- i długoterminowe. W USA zbliżyły się one do 2 proc., a w strefie euro spadły z 4,5 proc. pod koniec roku do około 3 proc. obecnie – mówi Mirosław Budzicki.

Swoje oczekiwania zmienił m.in. Goldman Sachs. Analitycy banku uważają, że strefa euro uniknie recesji, a inflacja spadnie do ok. 3,25 proc. na koniec 2023 r.

“Spodziewamy się także spowolnienia inflacji bazowej ze względu na ochłodzenie cen dóbr, ale obserwujemy rosnącą presję w sektorze usług ze względu na rosnące koszty pracy” – napisali w komentarzu.

Biorąc pod uwagę większą odporność gospodarki, niską elastyczność inflacji bazowej oraz jastrzębie komentarze, spodziewają się, że EBC znacząco zacieśni politykę monetarną w kolejnych miesiącach. Powtórzyli przy tym swoją prognozę dwóch podwyżek stóp procentowych po 50 pkt baz. w lutym i marcu oraz ostatecznej w maju o 25 pkt baz., co miałoby wywindować stopę depozytową EBC do 3,25 proc.

Obniżki na horyzoncie

Od początku roku spadek rentowności obligacji miał globalny charakter. Amerykańskie 10-latki poszły w górę o kilkanaście pkt baz., a niemieckie o nawet 30 pkt. baz. W przypadku polskich obligacji doszło do spadku rentowności aż o 100 pkt. baz.

– Zmniejszyło się prawdopodobieństwo tego, że banki centralne podniosą dużo mocniej stopy procentowe niż oczekiwania rynkowe. Ja zakładam, że Fed zatrzyma się na 5 proc., a w przypadku EBC można się jeszcze spodziewać wzrostu stóp o 100 pkt baz. Ryzyko większych ruchów istnieje, ale zostało ograniczone. To daje Radzie Polityki Pieniężnej więcej argumentów za tym, aby trzymać stopy procentowe bez zmian – mówi Mirosław Budzicki.

Notowania instrumentów pochodnych sugerują dalszy spadek rentowności poniżej 5 proc. Jednocześnie stawka WIBOR 3M po raz pierwszy od lipca spadła poniżej 7 proc.

– Rynek zaczął wyceniać obniżkę stóp procentowych na początku drugiej połowy roku – to jest bardzo agresywna wycena. Jeszcze w lutym inflacja zostanie podbita w okolice 20 proc., a rynek zakłada, że już w lipcu-wrześniu miałaby zatem nastąpić obniżka stóp – wskazuje Mirosław Budzicki.