Dziesiątki tysięcy portugalskich robotników przeszło w czwartek ulicami Lizbony w proteście przeciwko reformom społeczno-gospodarczym, podejmowanym przez centrolewicowy rząd Portugalii.
Według policji w demonstracji wzięło udział 40 tysięcy ludzi.
Organizatorem protestu była Powszechna Konfederacja Pracujących Portugalii. Związkowcy zarzucają rządowi, że jego reformy sa chybione, dając w efekcie zubożenie pracowników.
Tempo rozwoju gospodarczego Portugalii jest od pięciu lat wyraźnie niższe od unijnej średniej. Dlatego kierowany przez socjalistów rząd deklaruje jako swój główny cel modernizację kraju.
Premier Jose Socrates oświadczył, iż obecne protesty nie odwiodą rządu od kontynuowania reform. "Portugalia musi się zmieniać wraz ze światem" - powiedział.
Rząd wstrzymał awanse urzędników państwowych oraz zredukował przysługujące im świadczenia emerytalne i zdrowotne. Podniósł także podatki i utrzymuje wzrost płac w sektorze publicznym poniżej wskaźnika inflacji.