Bezprecedensowy wzrost wydatków na siły zbrojne, jak przekazał w czwartek wieczorem minister obrony Nuno Melo, jest efektem nasilającej się destabilizacji politycznej na świecie.
- Żyjemy w trudnych warunkach geopolitycznych, bardzo delikatnych, niebezpiecznych, gdzie podejmujemy się zobowiązań wspólnie z naszymi sojusznikami – powiedział Nuno Melo.
Przypomniał, że w czerwcu podczas szczytu w Hadze członkowie NATO zobowiązali się do 2035 r. osiągnąć poziom wydatków na armię do poziomu 5 proc. PKB.
Minister przypomniał też o złożonej obietnicy wobec sojuszników z NATO osiągnięcia przez Portugalię już w 2025 r. poziomu 2 proc. PKB, co jak oceniają komentatorzy telewizji CNN Portugal nie zostanie zrealizowane.
Stacja odnotowała, że zgodnie ze złożonym w parlamencie w czwartek projektem budżetu na 2026 r. rząd Portugalii osiągnie zaledwie 1,2 proc. PKB wydatków na obronę. Przypomniała zapowiedź ministra Melo, że wydatki na portugalską armię mają rosnąć sukcesywnie w najbliższych latach.
- Nasz gabinet chce zmieniać systematycznie sposób prowadzenia działań w obszarze obrony wprowadzając ją do pierwszej linii priorytetów politycznych naszego kraju w warunkach rosnącego zagrożenia na świecie – powiedział Nuno Melo.
Dodał, że modernizowaniu portugalskiej armii towarzyszyć będzie w najbliższych latach proces wspierania krajowego przemysłu.