Powstało najsłodsze muzeum w Warszawie: Fabryka Czekolady E.Wedel

DI, KG
opublikowano: 2024-09-04 14:41

4 września otworzyło podwoje multisensoryczne muzeum czekolady wraz z pijalnią i tarasem widokowym. To największa od lat inwestycja firmy Wedel – przedsięwzięcie kosztowało prawie 200 mln zł. Muzeum Fabryka Czekolady mieści się przy alei Emila Wedla 5 w Warszawie. Zajmuje industrialny budynek nad Jeziorkiem Kamionkowskim, a jego elewacja przypomina… kostki czekolady.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Data inauguracji muzeum jest nieprzypadkowa: 4 września firma obchodzi Dzień Czekolady, by pielęgnować tradycję zapoczątkowaną przez rodzinę Wedlów – tego dnia w 1851 r. Karol Wedel podał pierwszą filiżankę pitnej czekolady gościom cukierni przy ulicy Miodowej.

W nowym muzeum historia spotyka się z teraźniejszością, a dawna technologia i czekoladowe rzemiosło przeplata z nowoczesną produkcją. To miejsce, które zainteresuje zarówno miłośników czekolady, jak i pasjonatów historii rodziny Wedlów.

Chcieliśmy zaprosić odwiedzających do świata czekolady, który pobudza wszystkie zmysły: wzrok, smak, zapach, dotyk. Za cel postawiliśmy sobie połączenie tych elementów w funkcjonalną strukturę przestrzenną zamkniętą w pudełku. Naturalnie inspiracją stało się pudełko czekoladek. Proste, pozbawione nadmiernych detali i ozdób, a jednocześnie apetyczne, wzbudzające ciekawość, skrywające tajemnicę. Pudełko, które po podniesieniu pokrywy uwalnia bogactwo swego wnętrza, mieszankę smaków i aromatów – zachęca Robert Zydel, dyrektor Fabryki Czekolady E.Wedel.

Ekspozycja zajmuje kilka poziomów. Zwiedzanie rozpoczyna się na parterze w Przestrzeni Ghanijki, gdzie można się dowiedzieć, w jaki sposób są pozyskiwane i przechowywane ziarna kakaowca, a także jakiej obróbce trzeba je poddać, by stały się przysmakiem. Pierwsze piętro to Przestrzeń Czekoladnika, który odkrywa przed gośćmi m.in. tajniki konszowania. To także przystanek na coś słodkiego – można tu spróbować czekoladowych słodkości w płynnej formie. Na tym samym poziomie, w Przestrzeni Cukiernika, zwiedzający poznają – za pomocą dotyku i słuchu – finalny etap przygotowania czekolady. Mogą np. poskakać po wielkiej tabliczce czekolady i dowiedzieć się, jakie dźwięki towarzyszą jej łamaniu. Obok znajduje się oddzielna sala warsztatowa, w której będzie można się bawić i… własnoręcznie udekorować torcik wedlowski.

Drugie, ostatnie piętro muzeum poświęcone jest piankom Ptasie Mleczko – goście poznają historię tego produktu, jednocześnie na nim... leżąc. Trasa kończy się w Przestrzeni Projektantki, gdzie można zobaczyć, jak na przestrzeni lat zmieniało się wzornictwo opakowań, a nawet samodzielnie zaprojektować jedno – trafi do nich drogą mailową jako jedna z pamiątek po wizycie w Fabryce Czekolady E.Wedel. Kolejną będzie słodka niespodzianki.

– Naszym celem było stworzenie wystawy, która zachwyci i zainspiruje odwiedzających w każdym wieku. Pragnęliśmy, by najmłodsi goście mogli odkrywać ekspozycję w sposób najbardziej dla nich fascynujący, jednocześnie oferując dorosłym niekonwencjonalną podróż przez historię czekolady. Zależało nam, by każdy znalazł tu coś dla siebie, niezależnie od wieku czy zainteresowań – podkreśla Robert Zydel.

Zwiedzanie, które odbywa się pod opieką przewodnika, zajmuje około 90 minut. Potem można się udać na dalsze samodzielne eksplorowanie obiektu, podejrzeć pracę na prawdziwych liniach produkcyjnych i podziwiać panoramę Warszawy z tarasu na szóstym piętrze.

Za wejście do muzeum trzeba zapłacić. Bilety, w zależności od rodzaju, kosztują od 47 do 70 zł.