Poznańska recepta na miasto przyszłości

  • Łukasz Korycki
opublikowano: 15-05-2023, 20:00
Play icon
Posłuchaj
Speaker icon
Close icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl

Dobre relacje na linii biznes-nauka-samorząd. Częste rozmowy, otwartość na nowe pomysły i – co ważne – gotowość do kompromisów. W ten sposób każde miasto powinno funkcjonować, by szczycić się mianem miasta przyszłości – to niektóre wnioski z  panelu, który zgromadził przedstawicieli poznańskiego biznesu, nauki i samorządu.

Na początku dyskusji uczestnicy starali się zdefiniować, czym jest miasto przyszłości.

– To miasto, które potrafi elastycznie reagować. Świat się zawsze zmieniał, ale teraz wszystko zmienia się szybko i wszyscy muszą być na to przygotowani – mówił Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.

– Jeżeli chcemy mówić o przyszłości, korzystajmy z nauki, wsparcia biznesu, pomocy wybitnych urbanistów, do których należy Carlos Moreno, twórca idei miasta 15-minutowego (wszystkie potrzeby można zrealizować w miejscach, do których dociera się pieszo w maksymalnie 15 minut – red.) i róbmy swoje – dodał prezydent Poznania.

Miasto przyszłości powinno stawiać też na neutralność klimatyczną. Dobrym przykładem mogą być innowacyjne rozwiązania Grupy Żabka.

– Otworzyliśmy w Poznaniu pierwszy sklep autonomiczny, a także sklep Eko Smart Żabka, gdzie rozwiązania ekologiczne spotykają się z technologicznymi. Wymienię choćby elementy wyposażenia z perowskitów, zieloną ścianę, by budynek mógł dobrze oddychać. Sklep jest zasilany oczywiście zieloną energią – podkreślała Anna Grabowska, wiceprezes jednej z największych w Polsce sieci handlu detalicznego, dodając, że miasto przyszłości zachęca do innowacji.

Ekologia jest także bardzo ważna dla władz Poznania.

– Mamy 2 mln drzew, a każde drzewo pochłania rocznie 22 kg CO2. Mam nadzieję, że doprowadzimy do tego, że będziemy mieli nawet 2,5 mln drzew – mówił Jacek Jaśkowiak.

Piotr Voelkel, znany poznański biznesmen, założyciel Grupy Kapitałowej VOX, a także prywatnych uczelni School of Form i Collegium Da Vinci, wskazał na ogromną rolę nauki i sztuki w budowie miasta przyszłości.

– Collegium Da Vinci kształci informatyków, projektantów gier komputerowych, osoby kreatywne. W naszym mieście powstało eN Studios, takie małe Hollywood, najnowocześniejszy w Europie ośrodek, który zajmuje się sztuką wirtualną, muzyką, animacją itd. To znakomite miejsca dla biznesu, który potrzebuje tego typu ludzkiego zaplecza – wymieniał Piotr Voelkel.

Z kolei zdaniem Michała Grzybkowskiego, założyciela centrum przetwarzania danych Beyond, miasto przyszłości można zdefiniować w bardzo krótki sposób – to miasto, które nie przeszkadza przedsiębiorcom.

– Oczywiście to także miejsce, które pozwala się rozwijać firmom z branży IT. Patrząc na marki, które tutaj działają, możemy stwierdzić, że mamy w Poznaniu taką małą dolinę krzemową – podkreślał Michał Grzybkowski.

Poszukiwanie wspólnych pomysłów
Poszukiwanie wspólnych pomysłów
Jak tworzyć nowoczesne miasto, dyskutowali: Łukasz Korycki, zastępca redaktora naczelnego „Pulsu Biznesu”, Piotr Voelkel, znany poznański przedsiębiorca, założyciel Grupy Kapitałowej VOX, School of Form czy Collegium Da Vinci, Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania, Michał Grzybkowski, założyciel Beyond oraz Anna Grabowska, wiceprezes Grupy Żabka.
Wojciech Robakowski

Drugą część dyskusji zdominowały kwestie jakości współpracy w trójkącie miasto-biznes-nauka, a także poszukiwanie nowych obszarów, w których można budować nowoczesne miasto.

Dla Piotra Voelkela kłopotem bywa postawa urzędników lokalnej administracji, co dotyczy – jego zdaniem – nie tylko Poznania, ale większości miast.

– Należy krzewić przekonanie, że gdy biznesmen przychodzi do urzędu po pieniądze, to nie jest to wróg, zwłaszcza że pieniądze, którymi dysponuje urząd, pochodzą z podatków wypracowanych przez biznes i osoby zatrudnione w firmach – apelował.

Według Anny Grabowskiej nie brakuje przykładów bilateralnej współpracy np. na linii biznes-nauka czy biznes-samorząd, ale za mało jest stałej współpracy w trójkącie, gdzie nowych pomysłów szukaliby wspólnie miejscy urzędnicy, przedsiębiorcy i naukowcy.

Michał Grzybkowski zaapelował do władz Poznania, by stworzyć jedno miejsce, w którym miasto mogłoby się dzielić różnego rodzaju danymi.

– Mogą to być przeróżne dane, choćby o zużyciu paliwa w karetkach, o tym, które drzwi w autobusie o której godzinie się otwierają itp. Te na pozór bezużyteczne dane powodują, że ekosystem start-upów w mieście może wyjść z niesamowitymi innowacjami – mówił założyciel Beyond.

Z takiego centrum danych chętnie skorzystałaby np. Żabka.

– Gdybyśmy mieli np. udostępnione dane, którymi ścieżkami najczęściej jeżdżą poznańscy rowerzyści, to w odpowiednich miejscach moglibyśmy postawić stacje naprawy rowerów. Takich przykładów może być zresztą wiele – mówiła Anna Grabowska.

Podsumowując dyskusję, Jacek Jaśkowiak dodał, że nie zawsze to, co jest dobre dla biznesu, jest dobre dla miasta, a za przykład podał deweloperów. Dodał, że w każdej współpracy należy szukać kompromisów. Przykład Poznania pokazuje, że przedsiębiorcy, naukowcy i samorząd zazwyczaj potrafią się porozumieć.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane