Pracodawców najczęściej okradają pracownicy

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2014-03-13 00:00

Przestępczość: Prawie 20 proc. przedsiębiorstw w Polsce w wyniku nadużyć gospodarczych straciło do 15 mln zł. Co piąta firma wykryła je przypadkiem. Co dziesiąta nie wyciągnęła konsekwencji wobec sprawcy

Prawie połowa polskich firm (46 proc.) w ciągu ostatnich dwóch lat padła ofiarą przestępstwa gospodarczego — wynika z badania PwC „Global Economic Crime Survey 2014”. To więcej niż w poprzedniej edycji badania z 2011 r., kiedy było ich 39 proc., i więcej niż na całym świecie, gdzie tylko 37 proc. firm przyznało się do tego problemu. Nawet w Europie Środkowo-Wschodniej nadużycia gospodarcze dotyczyły mniejszego odsetka przedsiębiorstw (38 proc.).

FOT. iStock
FOT. iStock

Rola przypadku

— Nie ma wątpliwości, że skala przestępstw gospodarczych w Polsce znacznie rośnie. Z naszych obserwacji wynika jednak, że w dużej mierze za ten wzrost odpowiada większa chęć polskich firm do inwestycji na Wschodzie, gdzie ryzyko nadużyć jest większe, a także wzrost wykrywalności nadużyć przez przedsiębiorstwa, które w czasie kryzysu nauczyły się rzetelniej przyglądać swoim kosztom — mówi Marcin Klimczak, dyrektor w zespole ds. przestępczości gospodarczej w PwC. Przypadek to bardzo ważny mechanizm wykrywania nadużyć gospodarczych w polskich przedsiębiorstwach.

Zdecydował o odkryciu aż 22 proc. przestępstw, podczas gdy na świecie za jego sprawą tylko 7 proc. nadużyć wyszło na światło dzienne. Generalnie w Polsce aż 42 proc. nadużyć jest wykrywanych poza kontrolą zarządu firmy, na świecie tylko 22 proc. Jedynie 6 proc. przypadków jest odkrywanych dzięki kulturze korporacyjnej. Na świecie odsetek ten wynosi 23 proc. Największe znaczenie w wykrywaniu przestępstw ma kontrola wewnętrzna, dzięki której zarówno w Polsce, jak i na świecie wykryto ponad połowę z nich.

Kradzież majątku

Najczęstsze nadużycia w polskich firmach (72 proc.) i w firmach na świecie (69 proc.) polegają na sprzeniewierzeniu aktywów, czyli kradzieży majątku. — Coraz częściej chodzi o bardziej wyrafinowane działania niż tylko wynoszenie towarów z magazynu. Przykładem może być wystawianie fikcyjnych faktur — zwraca uwagę Katarzyna Kreft, menedżer w zespole ds. przestępczości gospodarczej w PwC. Marcin Klimczak dodaje, że przypadki są jednak bardzo różne i często zaskakujące.

— Mieliśmy do czynienia z dyrektorem finansowym w firmie, zarabiającym ponad 30 tys. zł miesięcznie, który w weekendy zbierał wszystkie paragony z restauracji, barów i tym podobnych lokali, żeby je potem rozliczyć jako wydatki służbowe — opowiada Marcin Klimczak. Na drugim miejscu pojawiły się nadużycia związane z zakupami, które najczęściej dotyczą ustawiania przetargów czy wyboru dostawców. Niemałą skalę mają też korupcja i przekupstwa (21 proc.). Korupcja towarzyszy również nadużyciom zakupowym.

— Szczególnie w odniesieniu do nieprawidłowości przy wyborze dostawcy została uchwycona korupcja w biznesie, która jest problemem równie dotkliwym dla przedsiębiorców jak korupcja w sektorze publicznym — wskazuje Katarzyna Kreft. Przestępcy często dopuszczali się też m.in. cyberprzestępstw i nadużyć księgowych.

Na szkodę pracodawcy

Przeciętny polski oszust to mężczyzna z wykształceniem wyższym, w wieku od 41 do 50 lat, ze stażem pracy powyżej 10 lat. Co ważne, najczęściej kradnie we własnej firmie (56 proc.) i prawie równie często zajmuje w tej firmie stanowisko kierownicze średniego albo wyższego szczebla (50 proc.).

W dodatku, kiedy kradnie, to miliony — prawie co czwarty polski przedsiębiorca w wyniku nadużyć stracił do 3 mln zł, a co piąty nawet do 15 mln zł. Od 3 do 15 mln zł z tego powodu straciło 12 proc. firm na świecie, a w Europie Środkowo-Wschodniej — 17 proc. Sprawcy nadużyć spoza firm to w Polsce najczęściej ich klienci (44 proc.), osoby trzecie niezwiązane bezpośrednio z przedsiębiorstwem (28 proc.) i dostawcy (11 proc.). Firmy najczęściej po prostu zwalniają wewnętrznego sprawcę nadużycia — tak zadeklarowało 75 proc. badanych przez PwC przedsiębiorstw.

Rzadziej decydują się na poinformowanie organów ścigania (63 proc.) czy wszczęcie postępowania cywilnego (46 proc.). Aż 13 proc. organizacji, które ucierpiały w wyniku nadużyć ze strony sprawcy wewnętrznego, nie wyciągnęło wobec niego żadnych konsekwencji. W poprzedniej edycji badania, z 2011 r., wszystkie poszkodowane firmy podjęły działania wobec sprawców pochodzących z firmy.

Konsekwencje, które firmy wyciągały wobec sprawców przestępstw pochodzących z zewnątrz, to poinformowanie organów ścigania (67 proc.), zakończenie współpracy z partnerem (44 proc.) oraz wszczęcie postępowania cywilnego (33 proc.). Badanie przestępczości gospodarczej PwC przeprowadziło między sierpniem a październikiem 2013 r., wśród 5128 głównie dużych przedsiębiorstw z 99 krajów na świecie, w tym 94 z Polski. Połowę respondentów stanowiła kadra zarządzająca w spółce.