Pracodawcy szykują podwyżki płac

Iwona JackowskaIwona Jackowska
opublikowano: 2021-09-02 20:00

Połowa budżetów firm przeznaczanych na wzrost wynagrodzeń z reguły trafia do tzw. strategicznych działów – wynika z raportu Willis Towers Watson.

Przeczytaj tekst, a dowiesz się:

  • jakie podwyżki pensji planują pracodawcy w przyszłym roku,
  • w jakich branżach mogą być najwyższe,
  • czy firmy będą też zwiększać zatrudnienie.

Oznaki poprawy sytuacji na rynku pracy po zawirowaniach związanych z pandemią COVID-19 sprawiają, że polscy przedsiębiorcy planują podwyżki płac dla pracowników. Przewidują, że w przyszłym roku będą mogli podnieść wynagrodzenia średnio o 3,8 proc. Podobne decyzje rozważają pracodawcy w krajach Europy Zachodniej i Centralnej – wynika z globalnego badania przeprowadzonego przez firmę doradczą Willis Towers Watson, w którym wzięło udział 379 podmiotów z Polski.

Rzadsze zamrożenia

W ponad 25 proc. badanych firm planowane podwyżki wyniosą powyżej 4 proc., a przedsiębiorstwa zmagające się z bardzo dużą rynkową konkurencją deklarują wzrosty płac na poziomie 5-7 proc. Jednocześnie znacznie mniej pracodawców spodziewa się całkowitego zamrożenia płac. Odsetek takich firm spadnie z 7,8 proc. w tym roku do 0,7 proc. w przyszłym.

Podwyżki w 2022 r. mają być wyższe od przewidywanej średniej w sektorach produkcji komponentów do pojazdów, zaawansowanych technologii i ogólnie w branżach produkcyjnych – wyniosą do 4,1 proc. Natomiast niższe od przeciętnego wzrostu, czyli o 3,1 proc., zaplanowały banki.

Według raportu w 2021 r. polskie firmy walczyły o zaangażowanie i utrzymanie kluczowych specjalistów, oferując najlepszym pracownikom podwyżki, które były ponad dwa razy wyższe niż dla osób, których efektywność była zgodna z oczekiwaniami. W poszczególnych przedsiębiorstwach budżety na podnoszenie wynagrodzeń nie są zazwyczaj rozdzielane proporcjonalnie, ale w istotnej części, średnio w ponad połowie, są przeznaczane dla najbardziej strategicznych zespołów i stanowisk.

– Wraz z bardzo dobrymi perspektywami rozwoju gospodarki, ale również presją inflacyjną i związaną z niedoborem talentów, wzrost wynagrodzeń w Polsce nabiera tempa. Powracające fale zakażeń COVID-19 mają mniejszy wpływ na dalsze decyzje płacowe większości pracodawców, ale nie należy ich zupełnie ignorować. Istotnym wyzwaniem dla firm stają się publiczne komunikaty o dwucyfrowych wzrostach średniej płacy krajowej – mówi Krzysztof Gugała, dyrektor działu talenty i wynagrodzenia w Willis Towers Watson Polska.

Badanie ujawniło wyraźne oznaki optymizmu wśród pracodawców. 45,3 proc. polskich respondentów stwierdziło, że prognozy ich wyników biznesowych są lepsze lub znacznie lepsze niż się spodziewali. Zaledwie 2,8 proc. uważa, że są one poniżej oczekiwań.

Rekrutacje po nowemu

26,4 proc. badanych planuje zatrudnić nowych pracowników w ciągu najbliższych 12 miesięcy, a 8,1 proc. przewiduje redukcję zatrudnienia. Ponad połowa chce obsadzić stanowiska w działach związanych z technologiami, w tym IT, a 42,7 proc. w sprzedaży. Najrzadziej będą rekrutowani specjaliści od HR (2,2 proc.), finansów (11 proc.) i marketingu (10 proc.).

Paweł Rębacz, lider zespołu badań wynagrodzeń i trendów w Willis Towers Watson Polska, zauważa, że na politykę rekrutacyjną wpływają zawyżone wobec możliwości firm oczekiwania kandydatów. W związku z tym przybywa przedsiębiorstw, które ograniczają wymagania.

– Tworzą nowe, niższe poziomy stanowisk lub nawet koncentrują się na pozyskiwaniu osób bez doświadczenia tam, gdzie jest to możliwe – wyjaśnia Paweł Rębacz.