Pracownicy chcą zmian – firmy mogą na tym zyskać

Justyna Klupa
opublikowano: 2024-07-25 20:00

Polacy coraz częściej decydują się na nadanie nowego kierunku swojej karierze zawodowej. Pracodawcy nie muszą jednak tracić podwładnych. Wystarczy, że zaczną zarządzać ich rozwojem. Jak to zrobić?

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • W jaki sposób firmy mogą wykorzystać chęć pracowników do przebranżowienia się?
  • Jaki odsetek pracujących myśli o zmianie ścieżki zawodowej?
  • Co daje pracodawcom wdrożenie w firmie programu mentoringowego?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że nieco ponad połowa Polaków (53 proc.) nie pracuje w wyuczonym zawodzie. Poza tym słabnie ich przekonanie, że studia wyższe gwarantują świetlaną karierę i warto trzymać się jednego obranego kierunku. Polacy coraz częściej nabywają nowe umiejętności i decydują się na radykalną zmianę ścieżki zawodowej. Z globalnego badania ADP „People at Work2024: A Global Workforce View” wynika, że aż 25,8 proc. polskich pracowników rozważało w ostatnim roku przebranżowienie. Niestety, ponad jedna trzecia respondentów (36,4 proc.) przyznaje, że szefowie nie inwestują w rozwój ich umiejętności, dzięki którym ich kariery mogłyby ruszyć z kopyta. To prowadzi do jednego - myśli o zmianie zawodu.

Obie strony korzystają

Z drugiej strony coraz więcej pracodawców dostrzega plany i potrzeby podwładnych. Cześć z nich na nie odpowiada. Upskilling, czyli wewnętrzne doszkalanie zatrudnionych w firmie, to jeden z gorących trendów w HR. Jest on odpowiedzią na braki kadrowe i niedobór pracowników o kwalifikacjach niezbędnych w danym przedsiębiorstwie. Część menedżerów idzie jeszcze dalej – oferują w firmach reskilling wewnętrzny. Oznacza on nabycie zupełnie nowych umiejętności, niezwiązanych z dotychczasowym stanowiskiem pracy. Takie działania są korzystne dla obu stron. Pracownik może zmienić zawód i zostać w firmie, z kolei jego szef unika czasochłonnej i kosztownej rekrutacji oraz przyuczenia i wdrożenia w obowiązki nowego członka kadry.

- Oferowanie pracownikom atrakcyjnych form upskillingu i reskillingu, oprócz tego najbardziej oczywistego efektu, ma też inne zalety. U pracownika rośnie poczucie przynależności i lojalności wobec firmy. Pracownicy lepiej się poznają, współpraca lepiej się układa. I, co istotne, to może być również sposób na przeciwdziałanie i redukowanie wypalenia zawodowego. Świadomość, że w firmie istnieje możliwość nabycia nowych kwalifikacji, sprawia, że pracownik co jakiś czas będzie analizować swoją sytuację, zastanawiać się, jak się czuje na obecnym stanowisku i w czym innym mógłby być dobry. Pojawia się poczucie, że rozwiązania są dostępne na wyciągnięcie ręki. A to wszystko niweluje stres związany z pracą i zmniejsza prawdopodobieństwo odejścia – uważa Anna Barbachowska, dyrektorka HR w ADP Polska.

Dzielenie się wiedzą

Pracodawcy mają do wyboru więcej opcji. Ciekawym sposobem na rozwój pracownika i zatrzymanie go w swoich szeregach jest wdrożenie systemu mentoringowego. Zakłada on, że podwładnemu zostaje przydzielony opiekun, który dzieli się z nim swoją wiedzą i doświadczeniem zawodowym. Tu również zyskuje każdy. Pracownik ma szansę nabyć nowe umiejętności. Opiekun może spojrzeć z innej perspektywy na swoje doświadczenie. Z kolei właściciel firmy oszczędza na rekrutacji i buduje employer branding, czyli markę pracodawcy.

Inną formą rozwijania kompetencji i umiejętności są hakatony. To rodzaj całodniowego wydarzenia, w trakcie którego pracownicy, zamiast wykonywać swoje codzienne zadania, zespołowo przyglądają się podrzuconym pomysłom, starając się twórczo rozwiązać jakiś problem lub wskazać ścieżki rozwoju.