Relacja opcji put do call na SPDR Gold Trust, największy ETF inwestujący w złoto, osiągnęła 9 maja poziom 0,7 — to najwięcej od 18 miesięcy. Wczoraj relacja wynosiła 0,69. Opcje put dają prawo sprzedaży ETF po określonej cenie, a opcje call — do jego kupna. Od początku roku cena złota spadła o 18 proc., a aktywa SPDR zmniejszyły się do najniższego poziomu od 2009 r., po tym jak inwestorzy stracili wiarę, że złoto odzyska blask.
— Inwestorzy kupują coraz więcej opcji put, bo złoto nie jest już traktowane jako bezpieczna przystań — mówi Jeffrey Sica, który zarządza aktywami o wartości 1 mld USD w SICA Wealth Management. Także inne instrumenty pochodne, jak kontrakty terminowe, pokazują ogromną przewagę „niedźwiedzi” na rynku złota. Według danych US Commodity Futures Trading Commission 14 maja fundusze hedgingowe i inni duzi spekulanci trzymali 74 tys. krótkich pozycji w kontraktach na złoto. To najwięcej od lipca 2006 r., kiedy zaczęto monitorować liczbę pozycji.
— Spadek cen złota jest szybszy, niż oczekiwaliśmy, a dalszy spadek aktywów ETF może nakręcić spiralę — powiedział Jeffrey Currie z banku Goldman Sachs. — Metal zostanie zmiażdżony i będzie notowany za rok po 1,1 tys. USD za uncję i poniżej 1 tys. USD w ciągu pięciu lat, bo inflacja nie będzie przyspieszać — powiedział kilka dni temu Ric Deverell z Credit Suisse Group.