Przedstawiciele Norvik Banka, w tym szef rady nadzorczej Grigory Guselnikov, powiedzieli agencji Associated Press, że Rimsevics oraz inne osoby domagały się od banku 100 tys. EUR miesięcznie za możliwość działalności na Łotwie i próbowali mu zaszkodzić kiedy łapówki nie zapłacono.



- Są powody aby myśleć, że jest bardziej prawdopodobne iż Norvik Bank i pan Guselnikov próbują zaszkodzić wizerunkowi państwa – powiedział premier Kucinskis.
Wskazał, że Norvik Banka nie przedstawił żadnych dowodów władzom potwierdzających twierdzenia jego przedstawicieli. - Każdy może przedstawić dowody prawne lub zwrócić się do odpowiednich władz z informacją o naruszeniu prawa, w tym płacenia lub żądania łapówki – powiedział premier Łotwy.
Władze chcą uniemożliwić Rimsevicsowi, który został zatrzymany przez policję podczas weekendu, powrotu na stanowisko. Szef banku centralnego, który wyszedł z aresztu po wpłaceniu kaucji, zapowiada tymczasem, że nie ma zamiaru podawać się do dymisji.