"Marek Jurek niezwykle ostro wypowiadał się o LPR, ale cóż, człowiek nie krowa, poglądy zmienia" - powiedział premier we wtorkowych "Sygnałach Dnia".
Na pytanie, czy rzeczywiście przed samym rozstaniem Jurka z PiS z jego ust padły słowa: "albo wariat, albo agent" premier odpowiedział, że nie pamięta, aby coś takiego mówił do Jurka, ale rzeczywiście był "cokolwiek zdenerwowany". Dodał, że Marek Jurek otrzymał dokładnie wszystko to o co zabiegał, czyli 100-procentowe wsparcie partii dla wprowadzenia do konstytucji zapisu o ochronie życia od poczęcia.
W poniedziałek ogłoszono, że Liga Polskich Rodzin, Unia Polityki Realnej i Prawica Rzeczypospolitej wspólnie wystartują we wcześniejszych wyborach parlamentarnych. Te trzy ugrupowania będą startować z list Ligi Polskich Rodzin. Komitet wyborczy tych ugrupowań będzie nosił nazwę: Liga Prawicy Rzeczypospolitej.
Marek Jurek zrezygnował z członkostwa w PiS w kwietniu po tym, gdy - jak
wówczas oświadczył - okazało się, że na posiedzeniu Rady Politycznej PiS nie
będzie rozmowy o pracach nad zmianą konstytucji w kwestii ochrony życia oraz o
głosowaniach w Sejmie w tej sprawie. Sejm 13 kwietnia nie zgodził na
wprowadzenie do konstytucji zapisu o ochronie życia od poczęcia. (PAP)