Na dzisiejszym posiedzeniu Rada Nadzorcza TVP poprosi prezesa Roberta Kwiatkowskiego, by przedstawił, co wie na temat tzw. sprawy Rywina. Jak twierdzi jeden z członków rady, do odwołania prezesa nie dojdzie.
Przypomnijmy, że w nagranej rozmowie z Adamem Michnikiem Lew Rywin wymienił Roberta Kwiatkowskiego jako jedną z osób reprezentujących grupę, która go przysłała z propozycją dla Agory SA. Członkowie rady spodziewają się, że prezes opowie im wszystko, co może, m.in. o spotkaniach z członkami zarządu Agory i prowadzonych przez niego rozmowach dotyczących planów prywatyzacji TVP 2. Tymczasem członek rady nadzorczej Bolesław Sulik złożył w prokuraturze oświadczenie, że ponad rok temu był świadkiem rozmowy między Wandą Rapaczyński i Piotrem Niemczyckim z Agory a Robertem Kwiatkowskim dotyczącej ewentualnej prywatyzacji Dwójki – Sulik poświadczył, że prezes TVP stanowczo zaprzeczył, jakoby miał takie plany.
Kwiatkowski złożył zeznania w prokuraturze, lecz publicznie jeszcze się nie wypowiedział. Część członków rady nadzorczej uważa, że w trosce o dobre imię TVP prezes powinien przerwać milczenie i wystąpić publicznie. Spodziewają się, że zrobi to podczas przesłuchania przed sejmową komisją śledczą. Na korytarzach TVP mówi się natomiast o rychłym odwołaniu zarządu TVP, nawet podczas dzisiejszego posiedzenia rady nadzorczej. – To plotka. Sprawy odwołania zarządu na pewno nie będziemy rozpatrywać – zapowiada Sulik.
RG, PRESSERWIS