FRANKFURT (Reuters) - Nowy szef Deutsche Banku zapowiedział, że nie wyklucza dalszych zwolnień w kierowanej przez siebie instytucji, ponieważ sytuacja na rynku nie ulega poprawie.
Prezes powiedział także, że będzie się starał sprzedać należące do banku duże portfele akcji przed wrześniowymi wyborami, na wypadek gdyby miał po nich zostać przywrócony podatek od zysków kapitałowych dla przedsiębiorstw.
Na swoim pierwszym spotkaniu z mediami Josef Ackermann powiedział, że nie wyklucza dalszych zwolnień, które dojdą do już zapowiedzianej redukcji zatrudnienia o 9.200 osób. Największy niemiecki bank znajduje się pod rosnącą presję, by obniżyć koszty i zwiększyć wydajność.
"Biorąc pod uwagę rozwój sytuacji na rynkach finansowych, nie można wykluczyć dalszych zwolnień" - powiedział Ackermann na spotkaniu które odbyło się w poniedziałek wieczorem, zaś do wtorku jego treść objęta była embargiem. Nie podał jednak żadnych szczegółów.
Urodzony w Szwajcarii Ackermann objął w ubiegłym miesiącu schedę po Rolfie Breurze.
Deutsche Bank chce sprzedać swoje warte 15 miliardów euro akcje różnych przedsiębiorstw, w tym 12,8-procentowy pakiet koncernu motoryzacyjnego DaimlerChrysler, po to by podnieść swoją wartość rynkową i dołączyć do grona 10 największych instytucji finansowych świata.
W ubiegłym tygodniu DB sprzedał pakiet akcji reasekuratora MunichRe, mimo że ich kurs był najniższy od dwóch lat. Ackermann powiedział, że trzeba działać szybko ponieważ istnieje możliwość przywrócenia przez nowy rząd po wrześniowych wyborach podatku od zysków kapitałowych dla przedsiębiorstw.
"Myślę, że rynek nie wybaczyłby nam, gdybyśmy nie wykorzystali okazji" - powiedział Ackermann.
Opozycyjni chrześcijańscy demokraci pod przywództwem premiera Bawarii Edmunda Stoibera zasygnalizowali ostatnio, że w przypadku wygranej mogą przywrócić podatek od zysków ze sprzedaży akcji przez przedsiębiorstwa, który przestał obowiązywać w styczniu tego roku.
"Nie mogę wykluczyć, że podatek po wrześniu zostanie przywrócony i nie chcę, by to się na nas odbiło" - powiedział prezes DB.
Ackermann zapewnił także, że kierowany przez niego bank będzie sprzedawał akcje mimo niekorzystnych warunków panujących na rynku, ponieważ nie ma widoków, by uległy one szybkiej poprawie.
"Nie możemy czekać, aż sytuacja się poprawi. Jesteśmy przygotowani na trudny scenariusz" - powiedział.
Akcje Deutsche Banku straciły 13 procent od początku roku i 10 procent od 23 maja, kiedy Ackermann objął stanowisko prezesa. Europejski sektora bankowy stracił w tych okresach odpowiednio osiem i 11 procent.
Ackermann szefuje bankowi, który znany jest z nieudanych prób połączenia się ze swoimi niemieckimi rywalami. Nowy prezes zapewnił, że w najbliższym czasie będzie się skupiał na poprawieniu wydajności i zwiększeniu zysków, a nie na szukaniu partnera do kolejnej fuzji.
DB nie wyklucza jedynie kupienia małego prywatnego banku, który wzmocniłby jego pozycję w sektorze obsługi bogatych klientów indywidualnych.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))