Andrzej Stachura zrezygnował z funkcji prezesa zarządu Stoczni Szczecińskiej Nowa. Wiadomość tę ogłoszono przez zakładowy radiowęzeł. Pracownicy Stoczni są zaskoczeni.
Jak stwierdził Stachura, decyzję podjął w związku ze stanem zdrowia. Prezes dodał, że pomimo wielu trudności udało się doprowadzić do podpisania kredytów na budowę kolejnych 18-u statków. Wartość obu kredytów to blisko 90 milionów dolarów.
Paweł Brzezicki, prezes Agencji rozwoju Przemysłu przyznał, że decyzja Andrzeja Stachury nie jest dla niego zaskoczeniem.
- Prezes Stoczni od kilku miesięcy sygnalizował chęć rezygnacji ze swej funkcji. Uzgodniliśmy, że pozostanie na stanowisku do końca roku. Do czasu wyłonienia nowego prezesa firmą będzie kierował Tomasz Olszewski, przewodniczący Rady Nadzorczej - mówi Paweł Brzezicki
Andrzej Stachura zarządzał stocznią od 2002 roku. Dziś kończył mu się kontrakt. Andrzej Stachura pracował w stoczni 37 lat. Był m.in. szefem jednej ze spółek stoczniowych, na bazie, której utworzono Stocznię Szczecińską Nowa.
Działalność prezesa krytykowała zakładowa Solidarność. Poseł Jacek Piechota powiedział, że według jego informacji prezes Stachura chciał zrezygnować wcześniej, ponieważ źle mu się układała współpraca z Ministerstwem Gospodarki.
Bogdan Tychowski, [email protected]