Prezydent Lech Kaczyński podkreślił, że sześć miesięcy po wyborach parlamentarnych Polska ma koalicję większościową, która ma wielką szansę na dokonanie niezbędnych zmian.
"Mamy w Polsce rząd, który ma większość parlamentarną. Zmieniła się sytuacja polityczna, która w ciągu ostatnich sześciu miesięcy utrudniała realizację zmian w kraju, realizację naprawy naszego państwa" - powiedział prezydent na uroczystości zaprzysiężenia nowych ministrów w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza. Do rządu weszli ministrowie z LPR i Samoobrony.
Dodał, że po wrześniowych wyborach oczekiwano powstania innej koalicji, jednak nie powstała ona "z woli partii, która zajęła drugie miejsce w wyborach".
Prezydent Lech Kaczyński uważa, że choć koalicyjny rząd Kazimierza Marcinkiewicza, w jego obecnymskładzie, nie będzie miał "łatwego życia", to jednak odniesie sukces.
Prezydent powiedział podczas uroczystości wręczenia nominacji nowym członkom rządu, że jest przekonany, iż to "co w ciągu ostatnich miesięcy było niemożliwe - choć chciane - dzisiaj będzie możliwe".
"Z taką nadzieją, na wniosek pana premiera Marcinkiewicza dokonałem przed chwilą zmian w składzie Radzie Ministrów" - podkreślił Lech Kaczyński.
Przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper został wicepremierem i ministrem rolnictwa, a szef LPR Roman Giertych - wicepremierem i szefem resortu edukacji. W skład rządu weszli ponadto przedstawiciele Samoobrony: Anna Kalata jako minister pracy i polityki społecznej oraz Antoni Jaszczak, który został szefem resortu budownictwa. Ponadto prezydent powołał Rafała Wiecheckiego z LPR na ministra gospodarki morskiej.