Prezydent Rosji bierze w obronę środowiska biznesowe

IAR
opublikowano: 2008-07-31 14:10

Prezydent Miedwiediew w trakcie pobytu w Obwodzie Smoleńskim na zachodzie Rosji powiedział, że organy władzy powinny przestać „gnębić” biznes, a sami biznesmeni powinni płacić podatki. Niewykluczone, że to odpowiedź na działanie premiera Władimira Putina.

Wypowiedź prezydenta nastąpiła po słowach premiera Władimira Putina, który zarzucił dużej korporacji „Mieczeł” uciekanie od płacenia podatków w Rosji. Sprawą firmy zainteresował się Urząd Antymonopolowy i Prokuratura. Po tym wydarzeniu akcje Mieczełu błyskawicznie spadły o 30 procent, na czym ucierpiał cały rosyjski rynek papierów wartościowych.

Portal internetowy „Gazeta.Ru” ocenia, że straty rynku wyniosły 60 miliardów dolarów. „Taki brak profesjonalizmu i kompetencji Putina powinien był być zauważony przez Kreml, ale /…/ powstało wrażenie, że prezydenta w kraju nie ma”- napisała „Gazeta.Ru” tuż przed wypowiedzią Dmitrija Miedwiediewa.

IAR