
Agencja podaje, że kontrakty na energię na 2023 r. wzrosły podczas środowej sesji na Europejskiej Giełdzie Energii o 1,5 proc. do 236 EUR/MWh.
Według ekspertów, jedną z dwóch podstawowych przyczyn takiego stanu oprócz sytuacji geopolitycznej i światowej inflacji cen surowców energetycznych są problemy z elektrowniami jądrowymi należącymi do państwowego giganta Electricite de France (EDF). Część z posiadanych 56. tego typu obiektów zostanie wyłączonych z uwagi na konieczność przeprowadzenia kontroli, napraw, planowanych konserwacji czy uzupełnienia paliwa. I już spekuluje się, że te ograniczenia mogą potrwać dłużej niż rok, co będzie wywierać dodatkową presję na dostawy energii. Szacuje się, że dostępność energii pozyskiwanej z elektrowni jądrowych po zatrzymaniu części obiektów spadnie do zaledwie 54 proc. potencjału jakim dysponuje Francja.
Bloomberg powołując się na wyliczenia EDF podaje, że spadek produkcji, w połączeniu z rządowymi środkami ograniczającymi ceny energii w celu ochrony konsumentów i firm, pozbawi spółkę 26,2 mld EUR dochodów w tym roku, ponieważ przedsiębiorstwo musi odkupić energię na rynku hurtowym.