Producenci piwa odrzucają następną podwyżkę akcyzy
W przyszłym roku można spodziewać się podwyżki podatku akcyzowego na piwo o około 4,5 proc. Przez osiem miesięcy 2001 roku do kasy państwowej wpłynęło z tego podatku ponad 1,34 mld zł. Do wykonania tegorocznego planu brakuje jeszcze 600 mln zł.
Wpływy z podatku akcyzowego od piwa powinny zasilić państwową kasę kwotą około 2,26 mld zł —wynika z założeń przyszłorocznego budżetu. W 2001 roku miały miejsce dwie podwyżki stawki podatku akcyzowego na piwo, w lutym o 8 proc. i czerwcu o 10 proc.
Lepiej bez podwyżki
Wpływy do budżetu na 2002 rok, szacowane na ponad 2,26 mld zł, wskazują, że resort finansów może podwyższyć przyszłoroczną stawkę podatku akcyzowego na piwo o około 4,5 proc., do 5,5 proc., czyli mniej więcej na poziomie szacowanej na przyszły rok inflacji.
— Liczymy na to, że przyszłoroczna akcyza wzrośnie maksymalnie o 4,5 proc., choć dla branży i jej rozwoju najkorzystniej byłoby, gdyby stawka nie wzrosła. Nadmierne obciążenia fiskalne spowodują, że resortowi finansów może nie udać się wykonać zarówno tegorocznego, jak też przyszłorocznego planu wpływów akcyzowych. Jeżeli państwo będzie prowadziło nadal drenażową politykę fiskalną, to w niedalekiej przyszłości na rynku pozostaną tylko najsilniejsze grupy piwne. Znikną średni i mali producenci — mówi Paweł Sudoł, prezes Kompanii Piwowarskiej, jednej z największych spółek piwnych w Polsce.
Dzięki podwyżce Ministerstwo Finansów chce w 2002 roku zarobić dodatkowo około 180 mln zł. Takie wyliczenia mogą pozostać tylko na papierze. Po tegorocznych wpływach akcyzowych widać, że plan niekoniecznie musi się pokryć z jego wykonaniem.
Zagrożony plan
Po ośmiu tegorocznych miesiącach, wpływy z podatku akcyzowego na piwo wyniosły 1,34 mld zł. Oznacza to, że do wykonania tegorocznego planu brakuje jeszcze ponad 600 mln zł, gdyż tegoroczne pieniądze pochodzące z piwnej akcyzy oszacowano na 2,08 mld zł. Brakująca kwota powinna spłynąć do państwowej kasy w ciągu czterech ostatnich miesięcy tego roku. Nie musi się tak jednak stać, gdyż końcówka roku nie należy zazwyczaj do najlepszych (może oprócz części grudnia) miesięcy sprzedaży w piwowarskiej branży. W 2000 roku po ośmiu miesiącach sprzedaży, do wykonania planu brakowało też około 600 mln zł. Do sierpnia ubiegłego roku udało się zebrać z akcyzy 1,16 mld zł. Wykonano też plan akcyzowy ściągając z producentów piwa 1,76 mld zł. Warto jednak pamiętać o tym, że ubiegły rok należał w branży piwowarskiej do udanych, w którym producenci sprzedali 24 mln hl piwa, notując tym samym wzrost sprzedaży w porównaniu z 1999 r. o około 6 proc.
Zahamowana sprzedaż
Wszystko wskazuje na to, że był to ostatni udany rok dla browarów, które od początku lat 90. co roku zwiększały sprzedaż piwa. W tym roku — według wstępnych szacunków — ta passa zostanie przerwana. Prawdopodobnie cała branża piwowarska zdoła ulokować na rynku, podobnie jak w 2000 roku, około 24 mln hl lub tylko nieznacznie więcej. Powodem kiepskich prognoz są m.in. obciążenia fiskalne, kiepska pogoda oraz wprowadzenie obostrzeń w reklamie. Wiele zależeć będzie teraz od tego, jak do propozycji budżetowych ustosunkuje się nowy rząd i czy zaakceptuje proponowane przez odchodzącą ekipę obciążenia fiskalne dla piwowarów. Nie wiadomo jak do proponowanych zmian akcyzowych odniesie się kolejna ekipa, konstruując już niebawem prawdopodobnie nowy budżet.