Powodem jest skorygowanie w dół prognozy popytu na maszynę. Konkretnie chodzi o linie Emirates, które mają flotę 109 A380 i jeszcze 53 zamówionych. Przewoźnik z Dubaju chce podobno zmienić zamówienie z powodu zmiany sytuacji na rynku i kupić mniejsze samoloty, jak A330 czy A350.

Emirates to największy nabywca samolotu A380, mogącego przewieźć 544 pasażerów. Eksperci twierdzą, że bez jego zamówień produkcja największego samolotu pasażerskiego na świecie, który wszedł do służby 12 lat temu, jest nie do utrzymania poza 2020 rok.