
Ich wspólna projekcja ma zostać zredukowana w oszacowaniu na bieżący rok do 2,4 proc. z 3,7 proc. poprzednio.
Powodem są problemy z dostawami komponentów w tym chipów, które ograniczają produkcję, a w efekcie tłumią ożywienie gospodarcze.
Podniesiony natomiast ma być oszacowanie na rok 2022 do 4,8 z 3,9 proc. Z kolei na rok 2023 projekcja zakładać ma 1,9 proc. wzrost.
Oficjalna prezentacja nowych prognoz przewidziana jest na najbliższy czwartek (14.10). Spekuluje się, że jeszcze w tym miesiącu swoje prognozy zweryfikuje również niemiecki rząd, który do tej pory oczekiwał, że PKB w tym roku wzrośnie o 3,5 proc., zaś w przyszłym o 3,6 proc.