Prognozy Talexu mówią o 6 mln zł netto w 2001 r.
Poznańska spółka liczy na dobrą koniunkturę na rynku informatycznym
Talex, poznańska spółka informatyczna zamierza w 2001 roku osiągnąć przychody ze sprzedaży na poziomie 70 mln zł i zysk netto wysokości 6 mln zł. Zdaniem analityków, założenia te mogą okazać się jednak zbyt optymistyczne.
Jeżeli prognozy Talexu potwierdzą się, w 2001 roku poznańska spółka zwiększy przychody ze sprzedaży o 29 mln zł niż w roku 2000. O ponad 1,6 mln zł większy byłby też zysk netto.
Janusz Gocałek, prezes Talexu,przyznaje, że ubiegłoroczny debiut giełdowy pomógł Talexowi wypłynąć na szersze wody. Firma, obsługująca do tej pory głównie klientów korporacyjnych z Wielkopolski, ma obecnie coraz więcej klientów z innych stron kraju.
— Zależy nam jednak na utrzymaniu mocnej pozycji w Wielkopolsce — twierdzi Janusz Gocałek.
Talex zamierza w przyszłości rozwijać swoją ofertę dla sektora finansowo-bankowego.
Jego zdaniem, najważniejszym klientem Talexu jest Wielkopolski Bank Kredytowy, na który przypada aż połowa obrotów firmy. Talex od 10 lat dostarcza dla WBK kompletne rozwiązania informatyczne.
— Niektórzy analitycy zarzucają nam, że jesteśmy w zbyt dużym stopniu uzależnieni od jednego klienta i powinniśmy bardziej zdywersyfikować działalność. Nie zgadzam się z tymi opiniami — mówi Janusz Gocałek.
Według niego, WBK jest liderem wśród banków w dziedzinie bankowości elektronicznej i realizuje obecnie olbrzymi program inwestycyjny w tym obszarze o wartości 100 mln USD (ponad 400 mln zł), co zwiększa szanse Talexu na kolejne kontrakty i daje stabilizację finansową spółki.
Ostrożni analitycy
Zdaniem analityków, założenia finansowe Talexu na 2001 rok mają optymistyczny charakter.
— Nie znaczy to oczywiście, że prognozy nie są realne. W DM BMT byliśmy jednak bardziej ostrożni przy opracowywaniu prognoz finansowych dla tej spółki. Przyjęliśmy, że Talex osiągnie obroty na poziomie 56 mln zł i zysk netto w kwocie 4,4 mln zł.
Nasze prognozy są niższe od prognoz zarządu o 10-15 proc. Jeżeli będzie miała miejsca jakaś korekta, to raczej w górę — mówi Marcin Sobczak, analityk Domu Maklerskiego BMT.
Jego zdaniem, bliski związek Talexu z WBK jest, mimo wszystko, obarczony pewnym ryzykiem, bo firma nie jest niezastąpiona, a jej produkt nie jest unikalny na rynku.
Odmiennego zdania jest Wiesław Kraus, szef działu zasobów i inwestycji informatycznych WBK, który twierdzi, że poznańska spółka jest elastyczna, a jej oferta zawiera wszelkie rynkowe nowinki.
Analitycy rynku informatycznego są zgodni, iż rok 2001 powinien być znacznie lepszy dla branży niż 2000 r., kiedy cały sektor dość dotkliwie odczuł przegrzanie koniunktury.
Z kolei zdaniem analityków DM Penetrator i CDM Pekao SA, Talex jesz zbyt małą spółką, aby udzielać jej rekomendacji.
Udany rok
Rok 2000 był dla Talexu dobry. Spółka udanie zadebiutowała na GPW i przeprowadziła się do nowej siedziby. Wynik finansowy zamknął się obrotami przekraczającymi 41 mln zł i zyskiem netto wysokości 4,4 mln zł.
— Rok 2001 zapowiada się równie interesująco. W ostatnich dwóch miesiącach ubiegłego roku sfinalizowaliśmy kilka znaczących kontraktów na realizację systemów informatycznych, m.in. dla Głównego Urzędu Statystycznego i Instytutu Pamięci Narodowej, które będziemy wdrażać do końca I kwartału 2001 roku — mówi Janusz Gocałek.