Prokuratura przyjrzy się polisom z UFK

Karolina WysotaKarolina Wysota
opublikowano: 2019-05-26 22:00

Klienci dwóch spółek ubezpieczeniowych zarzucają ich menedżerom oszustwo, a KNF — nieudolność. Sprawa trafiła do prokuratury

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Co i komu zarzucają klienci, którzy zainwestowali w feralne polisolokaty
  • Dlaczego zdecydowali się zawiadomić prokuraturę

8 maja, podczas kongresu Polskiej Izby Ubezpieczeń, Jacek Jastrzębski, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), zapowiedział, że powoła trzeciego zastępcę, który zajmie się branżą ubezpieczeniową. Zaznaczył, że pod lupę nadzoru wracają polisy z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (UFK). Nie mógł wybrać lepszego momentu na taką deklarację. Tego samego dnia radca prawny Anna Langiewicz, pełnomocniczka blisko 800 klientów towarzystw ubezpieczeniowych Europa (503) i Open Life (296), którzy zainwestowali oszczędności w polisy z UFK, czyli fundusze inwestycyjne opakowane w ubezpieczenie na życie, złożyła trzy zawiadomienia do prokuratury. Zarządom obu spółek ubezpieczeniowych klienci zarzucają oszustwo i działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, która w porozumieniu sprzedawała im instrumenty finansowe, nie informując o ryzyku, a Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) — nieudolną kontrolę.

GRANICE WYTRZYMAŁOŚCI:
GRANICE WYTRZYMAŁOŚCI:
Michał Leszczyński zainwestował w polisolokaty TU Europa oszczędności życia. Traci nadzieję, że uda mu się odzyskać powierzone ubezpieczycielowi pieniądze, które po 15 latach miały do niego wrócić z sutą nawiązką
Fot. ARC

„Zawiadomienie dotyczące członków zarządu Towarzystwa Ubezpieczeń na Życie Europa z siedzibą we Wrocławiu zostało przekazane do Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu. Zawiadomienie dot. Open Life Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie z siedzibą w Warszawie zostało przekazane zgodnie z właściwością miejscową i rzeczową do Prokuratury Regionalnej w Warszawie” — informuje biuro prasowe Prokuratury Krajowej w Warszawie w odpowiedzi na nasze pytania.

Prokuratury regionalne nie odpowiedziały „PB”, jakie czynności podjęto w związku z zawiadomieniami.

Mądry inwestor po szkodzie

Klienci obu towarzystw już od 5 lat walczą w sądach o 18,5 mln zł. Anna Lengiewicz, powołując się na analizę opartą na sprawozdaniach finansowych obu spółek ubezpieczeniowych, twierdzi, że w latach 2011-14 klienci Open Life łącznie zainwestowali w tzw. polisolokaty 2,4 mld zł, a klienci Europy — 1,9 mld zł w latach 2009-14.

— Toczę bój z ubezpieczycielem w sprawie klauzul abuzywnych, jakie zawierają umowy na polisolokaty: Pareto, Pareto 2, Libra. Moje oszczędności, zamiast rosnąć, topnieją. Gdy na początku inwestycji pytałem ubezpieczyciela, dlaczego tak się dzieje, tłumaczono mi, że te produkty są skonstruowane w taki sposób, aby zarabiały pod koniec inwestycji. Moje są 15-letnie. Nie wierzę już w jakikolwiek zysk, który obiecywał mi sprzedawca Open Finance. Chcę odzyskać tylko kapitał. Próbowałem pójść na kompromis z ubezpieczycielem. Bezskutecznie — mówi Michał Leszczyński, jeden z klientów.

W latach 2009-10 kupił on trzy polisolokaty TU Europa za pośrednictwem Open Finance (spółka należąca do grupy Getinu). Nie wycofał się z inwestycji, bo straciłby większość zainwestowanych pieniędzy — wpłacił około 400 tys. zł.

„W maju 2012 r. doradca Idea Banku podstępnie sprzedał mi polisolokatę Open Life Światowe Bogactwa za 185 tys. zł, nie informując o żadnym ryzyku i możliwych konsekwencjach tej inwestycji [więcej o sprzedaży w Idea Banku piszemy w ramce obok — red.]. W grudniu 2012 r. z mojego konta zniknęło ponad 70 tys. zł. Od lutego 2013 r. walczę o sprawiedliwość, informując o sprawie prezesa UOKiK, przewodniczącego Komisji Etyki przy Związku Banków Polskich, Rzecznika Ubezpieczonych Aleksandrę Wiktorow [nazwa urzędu zmieniła się — red.], [byłego — red.] zastępcę przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego Wojciecha Kwaśniaka. Nie osiągając nic sama, zdecydowałam się na walkę z pomocą Kancelarii Prawniczej Lengiewicz Wrońska Berezowska i Wspólnicy. Pierwsza sprawa sądowa była w grudniu 2018 r., następna będzie w lipcu tego roku. (…) Bardzo bym chciała odzyskać moje pieniądze, ale w tej chwili, ze względu na skalę, jaką przybrał ten haniebny proceder oszukańczej sprzedaży i zatajonych informacji, najważniejsze jest ukaranie winnych i niedopuszczenie do podobnych praktyk w przyszłości” — informuje Magdalena Anczewska w mejlu przesłanym do redakcji „PB”.

W tym tygodniu domagający się zwrotu pieniędzy klienci planują protest pod Prokuraturą Krajową w Warszawie.

Na szkodę klientów

Z zawiadomienia dotyczącego ubezpieczycieli wynika, że klienci zarzucają menedżerom zarządzającym TU Europa i Open Life działanie w porozumieniu na szkodę klientów, przez sprzedawanie im feralnych produktów. Akcjonariuszami Europy są: HD International, należący do niemieckiej grupy Talanx (50 proc. + jedna akcja), japoński Meiji Yasuda Life Insurance Company (33,46 proc.), Getin Noble Bank (9,08 proc.), Getin Holding (7,46 proc.). Open Life natomiast jest w rękach Open Finance (49 proc. akcji), LC Corp (35,97 proc.), Getin Noble Banku (9,98 proc.), Vilano Capital (2,5 proc.) i osób fizycznych (2,55 proc.). „Polisolokaty tworzone przez towarzystwa ubezpieczeniowe należące do tzw. Grupy Getin charakteryzowały się przede wszystkim ogromnym spadkiem wartości ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych, w których jednostki uczestnictwa posiadali konsumenci, w tym zawiadamiający. Już w pierwszym notowaniu tych jednostek uczestnictwa następował spadek wartości aktywów o 30-80 proc. Ten stan trwa od 2007 r.” — napisała pełnomocniczka w uzasadnieniu.

Niesprawny nadzór

Sparzeni na polisach z UFK klienci Europy i Open Life winnych szukają też wśród byłych szefów nadzoru. Ich zdaniem wiedzieli oni, że spółki sprzedają ryzykowne produkty, i nie zrobili nic, aby temu zapobiec. W zawiadomieniu dotyczącym KNF Anna Lengiewicz twierdzi m.in., że za przyzwoleniem komisji spółki lokowały pieniądze klientów w niepłynnych aktywach, a pierwotna wartość polis z UFK była teoretyczna i mogła spaść do zera.

Pełnomocnik klientów zwraca uwagę, że od 11 kwietnia 2011 r. do 23 kwietnia 2014 r. KNF wydała obu spółkom łącznie 31 zezwoleń na pokrycie rezerw techniczno-ubezpieczeniowych takimi instrumentami pochodnymi, jak opcje, warranty i obligacje ustrukturyzowane, mimo że zgodnie z obowiązującym wówczas prawem nie powinna była tego robić. Zdaniem Anny Lengiewicz instrumenty te nie spełniały podstawowych wymogów (art. 153 ustawy z 22 marca 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej) — nie były bezpieczne, płynne i rentowne.

To nie pierwsze zawiadomienia do prokuratury związane z polisami z UFK. W 2017 r. o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarząd TU Europa zawiadomiło Stowarzyszenie Przywiązani do Polisy oraz kilkunastu poszkodowanych konsumentów spoza organizacji. Sprawą zajmuje się wrocławska prokuratura.

50 mld zł Tyle pieniędzy, według rynkowych szacunków, zainwestowało w polisy z UFK 5 mln Polaków.

Grzechy Idea Banku

Idea to bank dla drobnych i średnich przedsiębiorców, który w przeszłości zarabiał krocie na sprzedaży produktów inwestycyjnych — wysokomarżowych dla banku, ryzykownych dla klientów. Chodzi m.in. o polisy z UFK i obligacje GetBacku. Byłego prezesa banku i jego kilkunastu pracowników śledczy zatrzymali m.in. w związku z podejrzeniem o tzw. misselling, czyli sprzedaż produktów lub usług niedostosowanych do potrzeb klienta. Obecnie Idea nie sprzedaje produktów inwestycyjnych, zajmuje się wyłącznie działalnością bankową. Obecny zarząd próbuje wyprowadzić na prostą bank, który odnotował w 2018 r. 1,9 mld zł straty.