Kiedy w 2013 r., po 70 latach nieobecności, brytyjski Prudential zdecydował się na powrót do Polski, zapowiedział, że w trzy lata w budowę biznesu nad Wisłą zainwestuje 150 mln zł. Czas się skończył, inwestycje — nie. Firma chce powiększyć sieć sprzedaży: własną i zewnętrzną.

— Obecnie pracuje dla nas 730 agentów. Choć nie będzie to łatwe, do końca roku chcemy ich mieć co najmniej tysiąc — mówi Jarosław Bartkiewicz, prezes Prudentiala Polska. Równolegle zakład będzie inwestował także w rozwój sprzedaży w kanałach zewnętrznych. Z przytupem wszedł do nich w ubiegłym roku, kiedy udało mu się wprowadzić produkty do sieci dwóch dużych pośredników ubezpieczeniowych (DSA i Phinance) i kilkunastu mniejszych muliti agencji, łącznie dysponujących 800 sprzedawcami.
— Planujemy dalszą ekspansję w kanale multiagencyjnym. W tym roku chcemy podwoić liczbę osób sprzedających w nim nasze produkty — mówi Jarosław Bartkiewicz. Początkowo brytyjski ubezpieczyciel planował sprzedawaćpolisy nad Wisłą tylko za pośrednictwem własnej sieci agencyjnej. Pod rządami Jarosława Bartkiewicza (który stoi na czele firmy od kwietnia) zdecydował się na szeroki model dystrybucyjny. Dlatego zakład inwestuje nie tylko w multiagentów, ale także w sprzedaż polis w bankach i innych firmach (w ramach tzw. affinity).
— Podpisaliśmy pierwszą umowę w tym kanale z firmą Orange. Rozmawiamy także z innymi partnerami. Niedługo powinniśmy poinformować o dwóch kolejnych umowach — mówi Jarosław Bartkiewicz. To wszystko ma umożliwić polskiemu Prudentialowi uzyskanie statusu liczącego się gracza na rynku życiowym. Z uwagi na specyfikę tego biznesu będzie to proces rozłożony na lata. Ale już teraz towarzystwo chwali się szybkim wzrostem tzw. nowej sprzedaży, czyli przypisu generowanego przez polisy zawarte w ostatnim roku.
— Jeśli brać pod uwagę tylko nową sprzedaż, to mamy już 1,5 proc. udziału w rynku życiowym — podkreśla Jarosław Bartkiewicz. Na ten rok Prudential planuje wzrost nowej sprzedażyo 100 proc. Za tym ma pójść wzrost liczby ubezpieczonych klientów. Na koniec 2016 r. z produktów Prudentiala korzystało 25 tys. Polaków. Brytyjski ubezpieczyciel zamierza zrealizować cel, sprzedając klasyczne produkty ubezpieczeniowe. W jego ofercie nie ma agresywnych polis inwestycyjnych. Zamiast nich oferuje długoterminowe ubezpieczenia na życie i dożycie z gwarantowanym poziomem świadczeń. W grudniu wprowadził do oferty nowy rodzaj polisy dla zamożnych klientów, w których oferuje bardzo wysokie sumy ubezpieczenia na życie. — Jesteśmy na etapie rozwoju. Rentowność chcemy osiągnąć w 2019 lub 2020 r. — mówi Jarosław Bartkiewicz.