Prywatyzacja Dalmoru wreszcie rusza
Do połowy grudnia Ministerstwo Skarbu Państwa zapowiada opublikowanie zaproszenia do rokowań w sprawie sprzedaży akcji przedsiębiorstwa dalekomorskiego Dalmor z Gdyni. Zakończenie prywatyzacji zaplanowano na pierwszą połowę 2001 roku.
Nie jest na razie znana liczba zaoferowanych przez resort skarbu akcji Dalmoru. MSP zaproponuje zapewne sprzedaż od 10 do 80 proc. walorów. Dodatkowo inwestor będzie mógł kupić 5-proc. pakiet, stanowiący rezerwę reprywatyzacyjną. Prawdopodobnie jednym z najważniejszych punktów negocjacji będzie pakiet inwestycyjny dla firmy, bo Dalmor najbardziej potrzebuje sporego zastrzyku gotówki. Wiadomo na pewno, że firma zostanie sprzedana w całości, a więc potencjalny inwestor będzie musiał liczyć się z jednoczesnym przejęciem pod zabudowę atrakcyjnych terenów przyportowych, jak również garba w postaci ośmiu jednostek floty dalekomorskiej.
Restrukturyzacja...
Harmonogram przekształceń przewiduje jednak zmniejszenie stanu floty rybackiej. Obecnie dla Dalmoru połowy prowadzi osiem jednostek.
— W związku z zapowiedziami strony rosyjskiej o całkowitym zakazie połowów od 2002 roku nie wykluczam konieczności wycofania z eksploatacji w 2001 bądź w 2002 roku jednej lub dwóch jednostek — twierdzi Włodzimierz Kłosiński, szef spółki.
Od ilości złowionych ryb przed świętami prezes Dalmoru uzależnia wynik finansowy netto firmy w tym roku.
— Prawdopodobnie będzie to — podobnie jak w 1999 roku — strata — mówi Włodzimierz Kłosiński.
...a potem sprzedaż
O ile flota dalekomorska może zniechęcać potencjalnych inwestorów, o tyle przyciągnie ich zapewne 22-ha obszar portowy.
— Żeby zwiększyć efektywność zarabiania z tych terenów, potrzebne są pieniądze, których nie mamy — dodaje Włodzimierz Kłosiński.
W porcie działają już spółki z udziałem Dalmoru. Część z nich ma zewnętrznego inwestora. Do nich m.in. należą Dal Pesca (51 proc. walorów ma giełdowe Wilbo), Dalmor Fishing (99,1 proc. — Capitol Nominee Services Limited z Malty), Dalfish (76 proc. — Independent Fishers Limited z Nowej Zelandii) oraz Ocean Fish (33,33 — Euro Frigo Lebensmittelhandelsgesellschaft). Być może wśród nich znajduje się przyszły inwestor dla firmy. Wiadomo, że jeszcze dwa-trzy lata temu prywatyzacją Dalmoru zainteresowanych było wielu — choćby niemiecki Flamingo Fish — lecz zniechęciła ich przedłużająca się procedura przekształceń, a także coraz czarniejsze perspektywy połowów dalekomorskich.
— Teraz trudno mi jest wskazać potencjalnych inwestorów — przyznaje Włodzimierz Kłosiński.
Dlatego w zanadrzu przechowywany jest wariant rezerwowy prywatyzacji spółki — oddzielna sprzedaż floty rybackiej i terenów portowych, na które zęby ostrzy sobie niejeden deweloper.